kibic
19.07.2006 17:36
1) Wiem, że za grzech oszczerstwa (mówienie złej nieprawdy) trzeba przeprosić wprost (przez odwołanie oszczerstwa). Ale czy za grzech obgadywania (niepotrzebnego mówienia złej prawdy) również trzeba wprost przeprosić? Jeśli tak to w jaki sposób ?
2) Jeżeli ktoś popełnił grzech kradzieży lub oszczerstwa, ale był to grzech lekki (np. nieświadomie) to MUSI jako zadośćuczynienie wprost przeprosić za te grzechy czy może np. pomodlić się za osoby, przeciw którym się dopuścił grzechu (jeśli grzech był lekki) ?
Odpowiedź:
1. W przypadku obmowy nie ma obowiązku naprawienia krzywdy wprost. Bo rzeczywiście, nie bardzo jest jak. Nie trzeba też za obmowę przepraszać (to znaczy nie ma takiego obowiązku). Ten grzech naprawia się przez mówienie o kimś dobrze. Oczywiście rzeczy prawdziwych...
2. Nieświadome oszczerwstwo? Jeśłi człowiek mówił coś, co potem okazało się nieprawdą, nie mamy do czynienia z oszczerstwem, ale błędem, powtarzaniem niesprawdzonych opinii. Przeproszenie, sprostowanie nie powinno być chyba kłopotliwe. Natomiast ukraść coś nieświadomie.. Hmmm... to chyba trochę nieprawdopodobne...
W konkretnym przypadku, gdy sprawa była drobna, najlepiej spytać spowiednika...
J.