klaudia 02.06.2006 13:15
szczesc Boze!
Mam takie dosc skomplikowane pytanie. Pytajac juz mam watpliwosci czy sie nie wyglupie, bo niby to rozumiem i wiem o co w tym wszytskim chodzi, ale to mnie bardzo meczy. Tak wiec: jestem z moim chlopakiem od ponad roku para - a znamy sie juz od 15 lat. Jestemy bardzo zzyci ze soba, spedzamy duzo czasu i duzo przeszlismy razem. 'Planujemy' - tzn wiemy, ze tak juz bedzie (chyba ze zdarzy sie cos niezaleznego od nas) ze bedziemy ze soba - zawsze i mimo wszystko (pobierzemy sie niedlugo)- a bylo wiele przeszkod ku temu. Na poczatku (i tak bylo zanim zaczelismy byc ze soba) - wiedzielismy ze ja nie chce wspolzyc przed slubem, jednakze stalo sie inaczej - mimo checi i wielu prob nie udalo sie nam to. Ja za kazdym razem, gdy to sie stanie nie ide do Komunii Swietej - moj chlopak idzie (czego nie rozumiem i na co on tez nie umie mi odpowiedziec). Kiedys za kazdym razem gdy 'upadlismy' bieglam do spowiedzi, dopoty nie dotarlo do mnie, ze taka spowiedz jest bez sensu, gdy nie zaluje szczerze i prawdziwie, i nie chce sie z tym skonczyc - tak naprawde (!)
a nie na chwile. Ostatnio bywa tak, ze nie chodze od dluzszego czasu do Komunii, gdyz nie moge przystepowac do niej majac na sumieniu grzech. Rozumiem motywy i efekty spowiedz,i i cala 'procedure' dlatego nie chce jej 'psuc', a z drugiej strony nie umiemy skonczyc z tym grzechem. Wiem, ze to jest jedno z przykazan i oczywistym jest, ze chrzescijanin musi ich przestrzegac, dlatego nie ma co rozwodzic sie nad tym, ze 'dlaczego - przeciez to naturalne w zwiazku' i takie tam hasla serwowane codziennie przez wszelkiego rodzaju media - moj problem polega na tym, iz nie potrafie zerwac tak szczerze i prawdziwie z tym grzechem, a co za tym idzie nie wiem, co mam zrobic, bo kazdorazowo serce mi krwawi, gdy nie moge przystapic do Komunii, a z drugiej strony nie potrafimy odmowic sobie tej bliskosci dwoch kochajacych sie serc...Moje pytanie brzmi: czy jesli pojde do spowiedzi i ze szczerego i prawdziwego pragnienia, zalu - wyspowiadam sie i potem - kiedys zdarzy sie mi znowu upasc w tej kwestii (dzialo sie tak juz kilka razy) - to czy moge przystapic do Komunii? uwzgledniajac publiczne wyznanie grzechow na Mszy sw - czy po prostu musze isc do spowiedzi i naprawic to znowu i tak ciagle (nie zakladam tutaj ze planuje - popelnic ten grzech i pytam tylko o to, czy w takim wypadku moge isc do Komunii - nie) Po prostu nie wiem co robic - najlepiej byloby skonczyc z tym grzechem, ale to jest tak samo trudne dla nas jak i trwanie w czystosci. Prosze o rade...
pozdrawiam