agnieszka 30.04.2006 15:18

Weźmy przykładowe 2 osoby: jedna z nich jest kimś kto przykładem swojego życia może potencjalnie wpłynąć na wiele innych osób: jest np. osobą publiczną, znaną. Druga osoba nie jest nikim szczególnym, jej życie jest zwyczajne. Załóżmy że obie te osoby dają z siebie wszystko żeby nie zmarnować szansy czynienia dobra. Pierwsza osoba, przez to, że ma możliwość oddziaływać na innych, przybliża do Boga wiele osób... druga osoba czyni dobro tylko w codziennych , zwykłych uczynkach i pośród osób które spotyka na codzień...
Pytanie: czy świętość tych osób w Niebie będzie równa? Na pewno obie będą w pełni szczęśliwe ale czy obiektywnie ta świetość będzie taka sama?

Odpowiedź:

Świętości chyba nie powinno się porównywać. Po prostu jest albo jej nie ma...

Poza tym warto pamiętać, że każdy będzie sądzony z tego co otrzymał. Jeden pięć talentów, drugi dwa, trzeci tylko jeden. Liczy się nasza praca, niekoniecznie sam efekt. I jeszcze jedno: z pracy tego cichego, mało znanego człowieka mogło wyniknąć znacznie wiecej dobra, niż ktokolwiek z ludzi moze dostrzec. Przecież bywa tak, że jedno życzliwe potraktowanie kogoś, owocuje w nim przez całe życie. Bo zmieniło na zawsze jego odniesienie do bliźnich....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg