Bożena 02.02.2006 17:21
Witam. Chciałabym się dowiedzieć czy nie ma żadnych odstępstw jeśli chodzi o zakaz antykoncepcji?
Jestem w nietypowej sytuacji- choruje na rdzeniowy zanik mięśni, który jest chorobą dziedziczną i istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie ona przekazana dzieciom
( dodam, że jest to jedna z najczęstszych przyczyn śmierci niemowlaków). Bardzo pragne mieć dziecko (po uprzednich badaniach genetycznych) ale jednocześnie potwornie się boję sytuacji w których poczynałyby się i rodziły chore dzieci...Mam świadomość, że przy poczęciu istenieje ingerencja Boża, niemniej po to jesteśmy istotami rozumnymi, by przewidywać następstwa swoich poczynań. Wydaje mi się, że powinnam dożyć do sytuacji, w których ryzyko poczęcia chorego dziecka byłoby jak najmniejsze, a obawiam się że nie jestem w stanie tego osiągnąć stosując naturalne metody..zapoznałam się z nimi i nie mówię tego na wyrost. Nie wyobrażam sobie też żyć bez przystępowania do sakramentów..
Patrząc na miłość akcentuje się jednocześnie odpowiedzialność- a czy odpowiedzialne jest sprowadzanie na świat potomstwa, gdy nie będzie się w stanie zapewnić mu należytej opieki (proszę pamiętać, że sama zapewne będę jej wymagała).
Już sam fakt, że musiałabym za wszelką cenę unikać poczęcia - a bardzo prawdopodobne że tak będzie, wszystko zależy od wyniku badań genetycznych, jest ogromnie bolesny i trudny dla nas dwojga.
Czy jedyną odpowiedzią jest całkowite zaufanie i zdanie sie na Boga... Co zrobić w sytuacji gdy już sama będę uzależniona od innych, a nam będę się rodziły dzieci nie mające żadnych szans na normalny, prawidłowy rozwój...