14.06.2005 13:53
Jak można kochac Boga wierząc jednoczesnie ze potepia On wszystkich którzy nie należą do Kościoła? Wiem że teraz interpretuje się dogmat ze "poza Kościołem nie ma zbawienia" szerzej (PS.czy to jest pewna nauka Kościoła - ta szersza interpretacja?) ale kiedys rozumiano to dosłownie: jak nie jestes w Kościele, to idziesz na potepienie. Ja bym nie mogła wielbic Boga wiedząc ze wybrał mnie do zbawienia a miliony ludzi które o Nim nie słyszały będą potępione. To przeczy Bożej miłości, a ja nie umiem kochac Boga który nie jest miłościa.
Nie tak dawno odpowiadający pisał, że chrześcijanie wierzą w prawdę o zstąpieniu Jezusa do piekieł. Prawda ta głosi, że Jezus zbawił także tych, którzy żyli przed nim. Nie ma więc powodu, by skazywać na piekło tych, którzy wprawdzie urodzili się po Jezusie, ale nigdy o nim nie słyszeli... Odpowiadający napisał także, że o winie niewiary każdego człowieka rozstrzygnie Bóg. Przecież On nie dając łaski wiary nie będzie wymagał jej posiadania...
Na temat pojmowania formuły "poza Kościołem nie ma zbawienia" masz mgliste pojęcie, dlatego warto żebyć przeczytała artykuł znjdujący się
TUTAJ . To nie było tak, że Kościół odmawiał zbawienia niewierzącym. Na ten temat własciwie ciągle toczyła się dyskusja.
Jakie są dzisiejsze zapatrwania teologów na ten temat zobacz
TUTAJ i
TUTAJ J.