Maryla 07.06.2005 12:11
Rzecz ma miejsce we Francji. Zmarł Wujek. Zgodnie z jego ostatnią wolą został spopielony. Ciocia trzyma urnę z prochami... w domu. Wobec nas (polskiej rodziny) używa argumentu, że cmentarz ma być remontowany itp. Jest pogrążona w żałobie graniczącej z depresją. Chyba łatwiej byłoby ją przezwyciężyć, gdyby Wujek został pochowany. Nie bez znaczenia są w tym przypadku wyrzuty sumienia, jakoby źle się Nim opiekowała, nie dość Go doglądała itd. Jak do Niej przemówić, jak przekonać do oddania Wujkowi ostatniej posługi powołując się na nauczanie Kościoła? A może zostawić sprawy własnemu biegowi i tylko się za nich modlić? Modlitwa zawsze jest dobra.