05.06.2005 13:37

Czy zdarzyło się kiedys ze Kościół błędnie kogoś ekskomunikował? Co się stąło z takim człowiekiem, skoro Jezus mówi, że co św.Piotr rozwiąże na ziemi, jest rozwiązane w niebie. Zatem ten ktos nie ze swojej winy byłby poza Kościołem, a poza Kościołem nie ma zbawienia.

A co powienien zrobic człowiek który jakąs naukę albo polecenie Kościoła uważa za błędne (nie mówię o Credo, o dogmatach, ale o innych sprawach gdzie Kościół wypowiada swoje zdanie i wymaga posłuszenstwa mimo ze papiez nie głosi tego ex cathedra) i za nieposłuszenstwo grozi mu jakas kara, moze nawet ekskomunika. Teraz to niemozliwe, ale niegdys w Kościele działo się wiele złych rzeczy, więc pewnie to tez było mozliwe. A zatem co powinien zrobic taki człowiek - byc posłusznym sumieniu czy Kościołowi? W imię posłuszenstwa sumieniu zerwac łącznośc z Kościołem?

Odpowiedź:

Co znaczy błędnie ekskomunikował? To jest kara kościelna. Mogło się zdarzyć, że ktoś został ekskomunikowany niesprawiedliwie, ale trudno mówic, że błędnie. Ostateczny sąd zawsze należy do Boga, który zna serce człowieka. Na pewno w takim wypadku Bóg na sądzie weźmie to pod uwagę. Ważne też jest, że ktoś umierając może chcieć pojednania z Kościołem a nie ma okazji, żeby to zrobić. I w takim wypadku na pewno może liczyć na Boże miłosierdzie...

W drugiej sprawie... Proszę podać konkretny przykład. Na tak ogólnie postawione pytanie nie sposób sensownie odpowiedzieć.

Zasadniczo katolik powinien być też posłuszny Kościołowi w sprawach dotyczących tzw. dyscypliny kościelnej. Np. biskupowi bez zgody papieża nie wolno wyświęcić innego biskupa, świecki nie może podszywać się pod kapłana itd... Czy komuś sumienie może kazać robić coś takiego?

O posłuszeństwie Kościołowi tak napisano w Katechizmie (891-892):

"(...) Gdy Kościół przez swój najwyższy Urząd Nauczycielski przedkłada coś "do wierzenia jako objawione przez Boga" i jako nauczanie Chrystusa, "do takich definicji należy przylgnąć posłuszeństwem wiary". Taka nieomylność rozciąga się na cały depozyt Objawienia Bożego.

Boska asystencja jest także udzielona następcom Apostołów, nauczającym w komunii z następcą Piotra, a w sposób szczególny Biskupowi Rzymu, pasterzowi całego Kościoła, gdy - nie formułując definicji nieomylnej i nie wypowiadając się w "sposób definitywny" - wykonuje swoje nauczanie zwyczajne, podaje pouczenia, które prowadzą do lepszego zrozumienia Objawienia w dziedzinie wiary i moralności. Nauczaniu zwyczajnemu wierni powinni okazać "religijną uległość ich ducha", która różni się od uległości wiary, a jednak jest jej przedłużeniem.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg