Arturo 03.12.2004 12:07
Mam częste trudności z podjęciem decyzji, czy mogę przystąpić do komunii świętej. Kiedy popełnię jakiś grzech mam problemy z odróżnieniem, czy był to grzech ciężki, czy lekki. Definicje grzechu lekkiego i ciężkiego oczywiście znam. Np. Ostatnio patrząc na koleżankę odczułem podniecenie i wtedy starałem się to opanować. Jednak pojawia się wątpliwość, czy należało po prostu na nią w taki sposób nie patrzeć? Nasuwa się rozwiązanie, żeby w ogóle unikać kontaktu z ładnymi dziewczynami, ale to byłoby chyba trochę dziwne...;-) Zależało mi na tym aby trwać jak najdłużej w łasce uświęcającej, a tu chwila słabości, braku skupienia nad unikaniem grzechu i już jest problem.