29.08.2004 12:48
Słyszałam dziś na kazaniu ("dożynki") że powinniśmy dziękować Panu Bogu za to, że w naszych okolicach były zbiory, bo na wielu innych terenach nie było ich wcale z powodu złej pogody. Ma to być dowód Bożej dobroci że nas ominęły burze itp. Ale co mają Panu Bogu powiedzieć ci, którzy tych zbiorów nie mieli z powodu złej pogody? Jeśli dla nas pogoda jest znakiem Bożej dobroci, to jej brak ma być dowodem czegoś przeciwnego?