Jerzy
24.07.2003 10:43
Jaki grzech będzie miał polski żołnierz, jeśli zabije jakiegoś Irakijczyka? Niestety nie jest to wojna obronna, ale okupacja.Co na to nasz kościół?
Przede wszystkim należy chyba zauważyć, że czym innym jest odpowiedzialność sprawujących władzę i dowódców podejmujących takie a nie inne decyzje, a czym innym odpowiedzialność pojedynczego żołnierza. Trudno właściwie winić go za udział w wojnie, której nie chciał, a w której z racji bycia obywatelem takiego a nie innego kraju uczestniczyć musi. Oczywiście powinien dobrze traktować cywilów, jeńców i rannych. Trudno jednak winić go za zabijanie walczących żołnierzy. Dodajmy w tym miejscu, że sprawa traktowania cywilów jest szczególnie trudna w wypadku wojny partyzanckiej, gdy żołnierze wroga mieszają się z cywilami. Zawsze należałoby się zastanowić nad winą tych, którzy w swojej walce, nie przebierając w środkach, wykorzystują bezbronnych. Sprawa wymyka się prostym ocenom i rozwiązaniom. Wojna często czyni mordercami ludzi, którzy w normalnej sytuacji nigdy by nie podnieśli na drugiego ręki. Relatywizuje wartość ludzkiego życia. A przy tym zawsze niesie wielką krzywdę dla wielu ludzi. To między innymi dlatego Kościół tak gorąco apeluje o rezygnację z tego sposobu „rozwiązywania” międzynarodowych konfliktów.
Wydaje nam się, że żołnierzy polskich w Iraku trudno nazwać rzeczywiście wojskami okupacyjnymi. W gruncie rzeczy mają pełnić tam rolę stabilizującą, podobnie jak np. policja. Bowiem celem ich misji nie jest stałe zajmowanie Iraku, ale przygotowanie go do demokratycznych przemian i odbudowy...
W tej sytuacji należy więc stwierdzić, że żołnierz wypełniający swe zadania (zwłaszcza polegające na zaprowadzaniu porządku) ma prawo do obrony koniecznej. Jeśli jej granic nie przekroczy, to nie będziemy mieli do czynienia z grzechem. Jeśli owo przekroczenie nastąpi pod wpływem ciężkiej bojaźni lub złej oceny sytuacji, ciężar winy moralnej zależał będzie od stopnia, w jakim zaistniałe okoliczności wpłynęły na postępowanie owego żołnierza. Oczywiście wszelkie nadużycia – np. znęcanie się nad aresztowanymi, brutalne traktowanie bezbronnych należy uznać jako jego grzech.
Na temat moralności prowadzenia wojny Kościół wypowiedział się między innymi w
Katechizmie . Natomiast o obronie koniecznej ten sam katechizm traktuje w punktach 2263-2267.
J.