Gość 13.08.2022 00:58
1. Co powinien zrobić lekarz, jeśli pacjent podpisał oświadczenie, że nie chce resuscytacji (zazwyczaj w przypadku, gdy pacjent nie chce potem żyć jako tzw. "roślina")? Nie ratować, czy ratować (wbrew prawu i woli pacjenta)?
2. Jeśli początkujący lekarz pracuje w szpitalu i do jego obowiązku należy przeprowadzić aborcję w ramach przygotowania do zawodu to może to zrobić, czy nie robić nawet ryzykując karierą? W Polsce może tak nie ma, w USA chyba może się zdarzyć podobna sytuacja.
Istnieje coś takiego jak Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia (to pdf). To dokument Papieskiej Rady ds Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Znaleźć tam można mnóstwo wyjaśnień dotyczących różnych moralnych dylematów służby zdrowia.
1. O uszanowaniu woli pacjenta mowa jest w punktach 149-150, dotyczących umierania z godnością...
2. W teologii moralnej mówi się współudziale formalnym i materialnym. Pierwszy jest związany ze zgodą woli, drugi dotyczy sytuacji, gdy człowiek pomaga w złu wbrew swojej woli. Dotyczy to jednak bardziej pielęgniarek czy instrumentariuszek, które nie podejmują decyzji; mogą być w sytuacji bez wyjścia. Biorąc pod uwagę i obawę o utratę pracy i to, ze wykonują mnóstwo dobrej roboty, a do tego typu działań mogą być wykorzystywane sporadycznie. W kwestii lekarza, który sam, własnoręcznie wykonuje procedurę nie wiem co napisać... Moim zdaniem to właśnie jedna z takich rzeczy, w których chrześcijanin musi powiedzieć stanowcze nie, nawet za cenę kariery. Było tak zresztą w Polsce lat komunizmu... Nie wiem na ile powszechne, ale tak o sprawie mówiono. A potem mówiono też, że wszyscy ginekolodzy popierają aborcję... Wydaje mi się, że lekarz w takiej sytuacji powinien powołać się na swoje prawa i mimo wszystko nie ustępować... Nota bene wybierając specjalizację wie jak to będzie mogło wyglądać...
J.