Polek 13.09.2019 17:36

1.Czy wg naucznia KK to jest dobrze że teraz dośc zycie w Polsce i w wielu krajach jest dostatnie?
2.Czy kolega może zgorszyc kolege,jeśli jeden jest wierzący bardziej a drugi mniej ,czy tu jest on "Powodem do grzechu dla tego małego" ,i czy to jest poważny grzech czy nie tzn zależy od materii?
3.Które książki powinny posiadać imprimatur ?
4.Czy katolik powinien martwic się że te rzeczy które posiada czy przejął od rodziców są niesprawiedliwie nabyte?

Odpowiedź:

1. Nie ma niczego sprzecznego z Bożym prawem w życiu w dostatku. Zwłaszcza gdy dostatnio żyje się praktycznie całemu społeczeństwu, a nie wybrańcom. Bogactwo często jednak zaślepia. I sprawia, że człowiek uznaje, że Boga nie potrzebuje. I przed tym zaślepieniem Kościół ostrzega.

2. Nie jestem w stanie na tak ogólnie postawione pytanie odpowiedzieć. Zwracam tylko uwagę, że zgorszyć znaczy uczynić gorszym, spowodować, ze człowiek staje się gorszy, a nie oburzyć. A "stawać się gorszym" to pojęcie szerokie, mieszczące wiele różnych sytuacji.

Jeśli np. zgorszenie polega na namówieniu do ciężkiego grzechu, to oczywiści takie zgorszenie też jest grzechem ciężkim.

Jeśli zgorszenie polega na złym przykładzie, przez który bliźni przestaje się starać, i popełnia grzech ciężki,  to już trudno mówić o ciężkim grzechu zgorszenia. Bo bliźni sam podejmuje decyzję, jedynie zmotywowany złym przykładem. Oczywiście jeśli gorszący popełnił wtedy grzech ciężki, to za swój grzech odpowiada. Przykład: dwoje ludzi żyjących ze sobą bez ślubu niewątpliwie gorszy innych. Są winni ciężkiego grzechu, bo żyją ze sobą bez ślubu, ale raczej trudno powiedzieć, że to ciężki grzech zgorszenia.

No a jeśli chodzi o zły przykład powodujący grzechy lekkie, to o ciężkim grzechu zgorszenia ne ma mowy.

3. Te, które chcą być wyrazicielami autentycznej nauki Kościoła. To znaczy których autorzy uważają, że powinny być uznane za wyrażające autentyczne nauczanie Kościoła.

4. Zależy o co chodzi. Te "rzeczy" mogą być bardzo rożne. Od domu czy mieszkania, który się podstępem wyłudziło, przez ukradziony samochód, po pożyczoną a nieoddaną książkę. Jeśli masz wątpliwości co do konkretnej rzeczy, sprawy, pytaj spowiednika. Ważne są też różne okoliczności. Na przykład na ile możliwe jest naprawienie krzywdy. Dopóki dziecko jest na utrzymaniu rodziców praktycznie nie odetnie się od korzystania z tego, co rodzice ukradli. Pytaj więc o konkretne sprawy spowiednika.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg