Gość 21.10.2018 19:49
Szczęść Boże!
Chciałabym zapytać w następujących kwestiach:
1.Czy wiemy, kiedy dusza opuszcza ciało po śmierci? Czy w trumnie leży człowiek bez duszy w sobie i już jest po Sądzie szczegółowym?
2.Jak już opuści ciało, to co się z nią dzieje? Czy może krążyć na tym „ludzkim” świecie, czy od razu idzie do Nieba, czyśćca lub piekła?
I czy my, jako ludzie-tutaj na ziemi-to po śmierci otrzymamy nasze ciała „z powrotem”, i kiedy to nastąpi?
3.Co to znaczy, że mieszka w nas Duch Święty i skąd to naprawdę wiemy, po czym poznajemy?
4.Czy Aniołowie są więksi od ludzi i czy w Niebie, są także więksi od ludzi już Świętych?
5.Czy Aniołowie mogą (mogli) przyjmować postać ludzi? Nie bardzo rozumiem jak tłumaczyć wypowiedź Jezusa w Nowym Testamencie, że czasem ludzie, nie wiedząc o tym, Aniołom dali gościnę. Co to oznacza i czy należy to rozumieć dosłownie?
6.Dlaczego Matka Boża jest przedstawiana zawsze w nakryciu na głowę i tak w objawieniach (także tych zatwierdzonych przez Kościół) wygląda, w płaszczu okrywającym głowę i głosy? Jeśli Matka Boża tak się ukazuje, to dlaczego my katolickie kobiety (np. w odróżnieniu od prawosławnych), do kościoła nie potrzebujemy ubierać nakrycia głowy, czy tak jak kiedyś Żydówki (miały nakrycie głowy do chodzenia na co dzień?)
Dziękuję.
1. Dusza opuszcza człowieka w chwili śmierci. Nie zawsze wiemy kiedy śmierć następuje, medycyna może w sytuacjach granicznych się mylić, ale na pewno w ciele zmarłego ie ma już duszy.
2. Albo niebo, albo piekło albo czyściec. Dusza nie błąka się po świecie.
3. Mieszka to znaczy że jest w nas, działa w nas, wspiera, uświęca, ożywia. A poznajemy to po owocach Ducha. “Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i wstrzemięźliwość.” - pisze święty Paweł w Liście do Galatów.
4. Myślę, że nie są więksi o tyle, że nie za nich, ale za ludi umarł Chrystus.
5. Prozę poczytać Stary Testament. Na przykład przypomnieć sobie scenę przybycia do Abrahama trzech gości... Albo Księgę Tobiasza.
6. Kobiety przez wieki głowy nakrywały. Zresztą św Paweł nakazywał kobietom, by przychodząc na nabożeństwa miały nakryte głowy. I do niedawna także w Polsce kobiety tak się ubierały. Ale skoro kobiety nie chcą, to nie ma problemu. Nakrycie głowy to nie kwestia moralna, a zwyczaj.
J.