Gość 05.02.2017 20:48
Witam mam pytanie jak to jest z grzechami cudzymi np. jeżeli chce iść na farmacje która łączy się zwykle pracą w aptece to np. jeżeli będę sprzedawał tabletki antykoncepcyjne czy prezerwatywy to dopuszczam się grzechu cudzego?To samo się tyczy się sprzedawców w różnych supermarketów.Trochę dziwnie byłoby kogoś umoralniać jeżeli nic o tej osobie nwm czy jest katolikiem itd.Wiem że jest takie coś jak klauzula sumienia itd. ale taka prawda że jeżeli jestem np. właścicielem apteki to mógłbym jakoś działać,natomiast będąc zwykłym kierownikiem,sprzedawcą trzeba było podawać to w rozmowie o prace że nie mam zamiaru sprzedawać tych rzeczy(co wiąże się raczej z nieprzyjęciem do pracy).Proszę o odpowiedź czy można pracować w aptece czy za wszelką cenę szukać innego stanowiska:)
Chodzi o właściwe wyważenie proporcji między dobrem, jakim jest posiadanie, pracy, źródła utrzymania, a złem, jakim jest antykoncepcja czy inne, o których tu piszesz. Właściciel może danego asortymentu nie sprzedawać, oczywiście jeśli nie jest zobligowany jakimiś przepisami. Pracownik nie bardzo ma wyjście...
W teologii moralnej rozróżnia się współudział materialny w jakimś czynie i współudział formalny. Materialny ma miejsce wtedy, gdy człowiek współdziała, bo jest do tego okolicznościami zmuszony. ale tego działania nie akceptuje. Formalny, gdy popiera to działanie, doradza, zachęca itd.... Współudział materialny zasadniczo zwalnia z odpowiedzialności za ów czyn. Oczywiście wszystko zależy od tego, na ile współdziałający może protestować i na ile taki protest mógłby okazać się skuteczny...
J.