T. 02.01.2017 22:51
Mamy problem z chrzestnymi dla dziecka. Nie mamy żadnych znajomych, którzy są przykładnymi katolikami. Czy osoba, która jest ochrzczona, przystąpiła do bierzmowania i wzięła ślub w cerkwi i nie uczęszcza na msze, może być chrzestną? To znaczy wiem, że formalnie może, ale czy to ma sens? Może lepiej w takiej sytuacji jeśli będzie świadkiem chrztu niż chrzestnym? Co zrobić, gdy nie ma przykładnych katolików w najbliższym otoczeniu? Mogą być chrzestni, którzy są raczej "letni" czy lepiej w ogóle z nich zrezygnować i poprosić jedynie na świadków chrztu? O ile dobrze rozumiem jeśli są świadkowie chrztu to rodzice chrzestni nie są wymagani? Nie wiem czy dobrze odczytałem wypowiedź proboszcza. Z góry dziękuję za radę. Szczęść Boże.
Hm... Nie wiem, czy nie namieszam jeszcze bardziej. Wydaje mi się, że lepiej byłoby wybrać kogoś i ten wybór, jakby co, jeszcze raz skonsultować...
Prawo kanoniczne wymaga, by był przynajmniej jeden rodzic chrzestny, Ne ma wymogu dwóch. Ten drugi może więc być świadkiem chrztu i nie brać na siebie odpowiedzialności za ewentualna pomoc w chrześcijańskim wychowaniu dziecka... Ale tego jednego, to trzeba by znaleźć.Chodzącym ideałem być nie musi. Byle wył wierzący nie żył w jakimś jawnym grzechu, np. w wolnym związku, gdy nie ma przeszkody do zawarcia małżeństwa. Bo to pokazuje, że ten człowiek sam się zasadami wiary nie przejmuje...
J.