nitQ 01.11.2003 21:04

Czsami mówimy że wierzymy w prawdę. Co to jest "ta" prawda?

Odpowiedź:

Filozofowie wszystkich czasów głowili się nad sformułowaniem takiej definicji, która by wszystkich zadowalała. Najlepiej chyba przyjąć definicję głoszącą, że prawda jest odpowiedniością rzeczy i intelektu.

Chrześcijanin nie powinien też zapominać, że Ewangelista Jan o Jezusie powiedział, że jest Prawdą. Tylko w Nim człowiek odnajduje odpowiedź na podstawowe pytania o sens swojej egzystencji.

Przeczytaj także ten tekst zaczerpnięty z "Encyklopedii chrześcijaństwa":

W powszechnym odczuciu, tak samo jak w filozofii i naukach ścisłych, określenie „prawda” oznacza charakterystyczną cechę mówienia czy też poznania, dzięki której można je nazwać prawdziwymi. Całą historię myśli ludzkiej oraz różne środowiska związane z wiedzą zaprzątał problem prawdy. Dochodzono przy tym do różnych sformułowań i odpowiedzi. Od strony religijnej prawda odpowiada najgłębszemu dążeniu człowieka ku człowiekowi, podtrzymuje jego pewność, że może to dążenie przeżywać historycznie i w zetknięciu się z rzeczywistością transcendentną. To właściwe człowiekowi pragnienie prawdy nie jest dziś bezkonfliktowe. Według współczesnej epistemologii, również nauki ścisłe muszą zadowolić się wynikami w dużej mierze hipotetycznymi, wspieranymi przez kryteria pragmatyczne, i rezygnować z prawdy o charakterze powszechnym, na której można by oprzeć jakieś skuteczne dojście do tego, co rzeczywiste. Obecnie toczy się decydująca walka kulturowa co do prawowitości wymogu wiedzy absolutnej oraz możliwości człowieka w dochodzeniu do prawdy. Jeśli w ostatecznym rozrachunku wymóg ten zostałby zanegowany, to osoba nie miałaby żadnej możliwości uchylenia się od pozycji całkowicie uprawnionych oraz całkowicie efemerycznych: brak „różnicy” między różnymi stanowiskami uniemożliwiłby podjęcie jakiejkolwiek odpowiedzialności, która znajduje swe uzasadnienie tylko w całokształcie znaczeniowym danej sprawy.

• Chrześcijańskie rozumienie prawdy. Prawda w sposób bardzo głęboki wiąże się z życiem danej osoby i opiera się na założeniu pewnej „prawdy człowieka”. Może ona zostać rozpoznana jedynie poprzez wysiłek rozumu oraz integrację wszystkiego, co składa się na wiedzę (nie wyłączając niczego). Podejście takie jest uzasadnione już w samym ludzkim stawianiu pytań innym i sobie samemu; zakłada to istnienie nadziei na pozytywną odpowiedź, stąd zadawanie pytań przez człowieka usprawiedliwia pragnienie prawdy oraz otwiera na przekraczanie danych naturalnych. W tym znaczeniu tradycja chrześcijańska mówi o pewnej veritas rei (prawdzie rzeczy), która jest czymś konstytutywnym dla każdej rzeczywistości stworzonej oraz widzi Boga jako Ipsa Veritas (Samą Prawdę), jako ostateczną rację dla obiektywnego wymiaru prawdy.
W ten sposób pojawiają się zaskakujące możliwości, właściwe chrześcijańskiemu sposobowi mówienia. Prawda w Panu Jezusie nie ukrywa się, ale wychodzi nam naprzeciw. On jest Tym, który objawia Ojca. W Nim zostaje odsłonięty zasadniczy oraz najgłębszy sens stworzenia oraz ludzkich dziejów. „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14,6) - w tak uroczysty sposób świadczy o sobie sam Jezus, ukazując siebie samego jako prawdę przynoszącą wolność (por. J 8,31). Prawda to dokonujące się w wolności komunikowanie się Boga w Jezusie. W pośrednictwie Jego osoby, w pośrednictwie spotkania posługującego się słowami oraz znakami właściwymi dla ludzkiego życia możliwe jest dojście do prawdy wyższej, możliwe jest dojście do tej prawdy, która przekształca naszą egzystencję. W Jezusie-Prawdzie otwiera się przed nami ostateczny sens życia ludzkiego oraz życia wszelkich innych stworzeń: ta ostateczna prawda utożsamia się z miłością. Swoim sceptycznym: „Cóż to jest prawda?” (J 18,38) Piłat trafnie przypomniał, że można ją przyjąć tylko w wierze, z odrzuceniem iluzji, że da się do niej dojść o własnych siłach, zdając się tylko na swoją omylność i ograniczenia. To wychodzenie prawdy naprzeciw nam tradycja chrześcijańska określa mianem „objawienia”. Prawda działa w nas i między nami przez Ducha Prawdy. W modlitewnej kontemplacji oraz w posłuszeństwie wiary prawda jest zaczynem życia Kościoła oraz daje życie długiej tradycji religijnej. Uznać prawdę to nie tylko patrzeć na dzieje jako na miejsce ludzkiego działania o wolnym i rozumnym charakterze, ale też jako na wynik miłosiernej obecności Boga między nami. Uznać prawdę to również unikać jakiejkolwiek absolutyzacji własnego punktu widzenia oraz własnej wiedzy, tworząc w ten sposób podstawę dla autentycznego i konstruktywnego dialogu między różnymi osobami czy punktami widzenia.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg