Gość18 14.04.2021 22:16

Od około roku mam wątpliwości dotyczące mojego powołania. To wtedy pojawiła mi się bardzo natrętna myśl brzmiąca "tylko nie do zakonu". Od tego czasu czuje dyskomfort widząc gdzieś siostre zakonną, wręcz niepokój. Wiem, że nikt na siłę do zakonu mnie nie zaciągnie, ale jednak boje się tego powołania. Jestem teraz w klasie maturalnej, więc stoję przed wyborem studiów i tak na prawdę swojej przyszłości. W ostatnim czasie myśli te są mniej natrętne i staram się cieszyć dniem teraźniejszym i nie zamartwić przyszłością, lecz jednak uważam, że warto zasięgnąć do kogoś o poradę/zapytać o zdanie. Dlatego pisze tutaj z pytaniem co tak naprawdę powinnam zrobić?

Odpowiedź:

Dla mnie sprawa jest jasna: jeśli myśl o pójściu do zakonu określasz jako natrętną, jeśli tego nie chcesz, nie masz powołania i tyle. Zastanawiać mogłaby się, gdyby cię życie zakonne jakoś pociągało, fascynowało, ale byś się go bała. Jeśli się tylko go boisz, nie chcesz tego, a nie ma tej fascynacji, na pewno nie ma też powołania...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg