Gość 30.03.2020 19:31

Zdradzilam chłopaka w myślach masturbując sie i myśląc o innym. Czy muszę sie przyznać do czegoś takiego chłopakowi? Mam na myśli gdybyśmy kiedyś w przyszłości planowali ślub i na spowiedzi wyznam ten grzech ale nie powiem nic chłopakowi to taki ślub będzie ważny?

Nawiązując do poprzedniego pytania. Czy jeśli dajmy na to ten chlopak którego zdradzilam w myslach masturbując sie i myśląc o innym był moim mężem to czy wtedy musiałabym mu o tym powiedzieć? Ze go jako męża zdradzilam w myślach? Czy wystarczyłoby sie z tego wyspowiadać i zostawić dla siebie nic nie mówiąc? Czy tak jest okej?

Jeszcze raz wracając do mojego pytania o zdradę poprzez masturbacje i mysli o innym. Przepraszam że tak spamuje. Czy jeśli jestem 99% pewna że moj chłopak gdyby sie dowiedział ze to zrobiłam zostawiłby mnie to czy nie mówiąc mu o tym (bo boje sie że mnie zostawi a kocham go - czasem mam tylko takie chwile słabości) a oczywiście spowiadając sie z tego będę okej w stosunku do niego i czy ewentualny ślub w przyszłości będzie ważny jesli to przed nim zataje bo boje się że mnie zostawi?

Odpowiedź:

To nie jest coś, o czym trzeba by było mówić narzeczonemu. I nie jest to sprawa, przez którą ślub mógłby być nieważny. Wręcz przeciwnie: to jest coś, o czym mówić nie należy, jeśli nie chce się zepsuć relacji. Musisz chyba jednak samą siebie zapytać, czy to było coś jednorazowego, czy to poważniejsza sprawa. Bo może niespecjalnie Ci na chłopaku zależy...

Dopowiadając, gdy chodzi o drugie pytanie... Kościół nie reguluje kwestii, czy do zdrady (fizycznej) trzeba się przyznawać czy nie. Przychylam się jednak do opinii tych spowiedników czy speców od spraw duchowych, że to nie jest potrzebne. Owszem, mogą istnieć sytuacje, gdy tak będzie lepiej. Np. gdy jest się szantażowanym, gdy o zdradzie z wielkim prawdopodobieństwem mężowi/żonie powie ktoś inny. Normalnie jednak nie jest do dobre rozwiązanie. Nie że nie trzeba: wręcz mówić się tego nie powinno. Bo przynosi zazwyczaj więcej szkody niż pożytku. Naprawić to zło trzeba większa miłością, większą troska o związek, o męża/żonę.

Jak napisałem, tak należy postąpić w przypadku zdrady fizycznej. Gdy rzecz rozegrała się w głowie, nie ma najmniejszego powodu, by o tym mówić.

Dopowiadając raz jeszcze: jak napisałem, nie powinnaś o tym chłopakowi mówić. Nie jest to powód, dla którego małżeństwo nie byłoby ważnie zawarte wskutek zatajenia czegoś ważnego...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg