Gość 22.03.2020 18:00

Szczęść Boże

1. Podczas Mszy w telewizji nastąpiła duchowa adopcja dziecka poczętego. Ja wziąłem udział w modlitwie i wypowiadałem słowa przyrzeczenia, bo myślałem, że jest to normalna modlitwa. Dopiero w trakcie się zreflektowałem i przerwałem. Ale słowo "przyrzekam już padło".

2. Druga osoba, z którą byłem też wypowiadała te słowa. Podobnie dopiero w trakcie zorientowała się, że jest to przyrzeczenie, ale stwierdziła, że już za późno, aby przerywać i dokończyła słowa przyrzeczenia.

Czy jesteśmy związanie przyrzeczeniem? Czy popełniliśmy grzech mówiąc te słowa nie w pełni świadomie? Aktualnie nie mogę zapytać spowiednika.

3. Jeśli ślub jest ważny, to na czym polega to dobre postanowienie, które jest warunkiem ślubu? Codziennie powinniśmy nowe postanowienie składać?

4. Codziennie trzeba odprawiać dziesiątkę różańca w związku z tym ślubem. Ja często modlę się dość późno, bo późno chodzę spać. Czy jeśli pomodlę się dopiero po północy, to nie dotrzymam poprzedniego dnia ślubu?

5. Co zrobić w syuacji, gdy jestem na jakimś wyjeździe z inną osobą w pokoju. Szczerze mówiąc wstydzę się przy innej osobie (być może niewierzącej) odmawiać modlitwy. Mam się przełamać?

Bóg zapłać

Odpowiedź:

Skoro ne miałeś intencji złożenia przyrzeczenia dotyczącego duchowej adopcji, to nie ma powodu, by uznać ją za ważną. Przyrzeczenia można składać tylko, jeśli się wie co się robi.

A co do obowiązków przy duchowej adopcji dziecka poczętego...Dziesiątka różańca to nie tak dużo. Można odmówić ja po północy, jak po północy ktoś idzie spać. Co do wstydu... Zawsz można pomodlić się w ciągu dnia, choćby idąc ulicą. Nie trzeba wyciągać różańca...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg