Gavor 19.01.2020 22:43

Witam! W dzieciństwie popełniłem grzech (...) . Bardzo się tego wstydziłem i zatajałem to na spowiedziach (...) Podczas przygotowania do bierzmowania odważyłem się w końcu pójść do spowiedzi i wyznać wszystkie grzechy i te zatajone też. Wydaje mi się, że wtedy wyznałem wszystkie grzechy. Jednak potem miałem wrażenie, że Pan Bóg nie odpuścił mi moich win. Byłem przygnębiony na sercu. Miałem wrażenie, że nie żałowałem za wszystkie grzechy i spowiedź była nieważna. Potem dalej się spowiadałem, ale już nie wracałem do tamtego dawnego grzechu. Jednak to uczucie przygnębienia pozostawało zawsze po spowiedzi, nawet jak z całego serca żałowałem i wyznałem wszystkie pamiętane grzechy.
1. pytanie
Czy tamta spowiedź była ważna i Pan Bóg odpuścił moje grzechy oraz czy powinienem jeszcze raz wyznać tamte grzechy z dzieciństwa?
2. pytanie
Czy jeżeli jeden spowiednik mówi mi że jak mam wątpliwości co do ciężaru grzechu to powinienem przystępować do komunii świętej, a drugi, że nie, to którego z księży powinienem się słuchać?
3. pytanie
Czy tamten grzech z dzieciństwa był grzechem ciężkim czy lekkim. Bo tak naprawdę to wtedy nie miałem świadomości jak poważne jest to naruszenie Bożego prawa?
4. pytanie
Czy jeżeli przypomną mi się grzechy śmiertelne w procesji do komunii o których wiem, że nie zostały wyznane na spowiedzi sakramentalnej to powinienem przystąpić, czy jednak wyjść z kolejki i pójść najpierw do spowiedzi?
5. pytanie
Czy jeżeli popełnia się często grzech śmiertelny to można wzbudzać akt żalu doskonałego i przystępować do komunii, a spowiadać się np. co dwa tygodnie?
6. pytanie
Jak często można się spowiadać?
Bóg zapłać za odpowiedź.

Odpowiedź:

1. Wyznanie takich grzechów jest trudne. Wiadomo, powodów do chwały nie ma. Samo to, ze się na to zdecydowałeś zdaje się świadczyć o szczerości Twojego żalu. Chciałeś coś zmienić.  Więc tamta spowiedź była ważna.

Bardzo istotne: uczucia nie są dobrym miernikiem tego, czy kroczymy drogą Bożą czy nie. W tych sprawach najpierw musi iść rozum. On znacznie lepiej ocenia, jakie są fakty. Uczucia mogą mylić. Mogą - jak w Twoim przypadku - prowadzić do niewiary w Boże przebaczenia, ale w innych przypadkach mogą też zasłaniać prawdę o tkwieniu w grzechu. W takich sprawach nie należy się wiec kierować uczuciami, ale sądem rozumu.

2. Nie wiem. A który lepiej Cię zna? Bo jeśli ten, który rozsądził, że możesz przystępować do Komunii zna Cię lepiej, to go słuchaj. Albo przedstaw sprawę trzeciemu. Zasada jest taka, że kiedy ktoś ma wątpliwości, czy nie popełnił grzechu ciężkiego, nie powinien przystępować do komunii. Ale w przypadku osób ze zbyt wrażliwym sumieniem jest dokładnie na odwrót A jakie kto ma sumienie najlepiej widzi spowiednik...

3. Nie ma to już znaczenia, skoro grzech został w sakramencie pokuty odpuszczony.

4. Zapomnienie nie czyni spowiedzi nieważną. Nieważna jest, gdy człowiek tai grzechy. Jeśli więc szczerze się spowiadałeś, a potem przypomina CI się jakiś ciężki grzech, którego nie wyznałeś, to możesz przystępować do komunii. Grzech natomiast nalezy wyznać przy najbliższej spowiedzi zaznaczając, że chodzi o taki wcześniej zapomniany...

5. Nie. Na pewno nie do mnie należy zdecydowanie w ten sposób.

6. Dobrą praktyką jest spowiadanie się raz w miesiącu, ewentualnie co dwa miesiące. Ale jeśli ktoś wcześniej popelnia grzech ciężki, to powinien do spowiedzi pójść jak najszybciej...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg