czasem_lękliwy 04.11.2019 17:03

Witam jestem zaniepokojony i boję się spowiedzi.Czy jak się zapytam spowiednika czy dana rzecz to grzech/grzech ciężki to od jego decyzji moze odwołac tylko inny spowiednik że ta decyzja jest jakoś zobowiązująca.Czy jak zapytałem się innego kapłana podczas rozmowy duszpasterskiej powiedział co innegoto mogę na swoją korzyśc .Przyznam że pytałem księdza u którego się spowiadam o to : zapytałem się czy jak ksiądz inny mówi cos innego ,to powiedział mi że mogę na swoją korzyśc.Ale boję się że KK uważa że nalezy szukać wszędzie grzechu i dlatego tez boję się spowiedzi bo boję się że nie będe mógł mówić o emocjach ,czy nie będe mógł pytać ;nawet jeśli kogoś to wkurza.Coprawda odnosnie emocji to pytałem się kapłana i powiedział mi że mogę o nich mówić ,a spowiednik powiedział odnośnie pytań coś w stylu "że bez przesady zadawanie pytań nie jest grzechem".Jakie są porady Odpowiadającego na te problemy.Jak żyć w łasce uświęcającej i w spokoju względnym i czy mozna bez ciągłego martwienia się czy to czy tamto to grzech ciężki,oraz stosowania zasady wątpliwości na swoją korzyśc ? A chciałbym też do spowiedzi iśc z grzechami odnośnie czystosći z których też chciałbym wyjśc i chciałbym żeby moje zycieposzło do przodu

Odpowiedź:

Stosuj się do tych wskazań - spowiednika, innego kapłana - które wydają Ci się słuszniejsze, które wydane zostały po dokładniejszym rozeznaniu problemu. Możesz wybierać te, które są dla Ciebie korzystniejsze. Ale nie uwzględniaj tych, które tu czytasz, bo moje rozeznanie tej kwestii jest znikome: nie widzę Cię, nie słyszę, nie mogę o nic dopytać. Odpowiadam znając sprawę tylko na tyle, na ile zechciałeś mi ją przedstawić. Słuchaj tych, z którymi rozmawiałeś  o swoich problemach na żywo.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg