Nel 07.12.2010 19:36

Co pan sądzi o takiej sytuacji: nastolatek korzysta z komputera, takiego, jaki zapewniają mu rodzice. Jeśli rodzice nie zgadzają się na bezpłatną wersję oprogramowania, ale akceptują nielegalną - to dziecko nie ma nic do powiedzenia, nawet jeśli chciałoby mieć legalne, darmowe oprogramowanie.

Czy nastolatek, pana zdaniem, może bez problemu korzystać z takiego domowego komputera? Czy może ma zrezygnować z komputera i internetu? Czy takie poświęcenie byłoby uzasadnione?

Teoretycznie nastolatek może sam zarobić na legalną wersję.

Czy jeśli uznać korzystanie nastolatka, który nie zarabia (więc coś takiego może objąć nawet studenta), z takiego pirackiego oprogramowania za grzech - to czy ten grzech jest mniejszy niż człowieka, który świadomie wybiera piracką wersję, mimo że może bez problemu postarać się o darmowe oprogramowanie? Czy uważa pan to za grzech lekki?

Odpowiedź:

A jeśli coś jest tylko grzechem lekkim, to znaczy, ze jest dobre? Przecież to znaczy, że jest złe. Każdego zła należy unikać...

Rozważając ten problem nie tylko trzeba zwrócić uwagę na wiek człowieka korzystającego z nielegalnego oprogramowania, na jego możliwości uzyskania oprogramowania legalnego, ale także na to, na ile ten program jest mu faktycznie potrzebny.

Bez systemu operacyjnego komputer nie działa. Ale o ile odpowiadającego wiedza nie myli, nielegalne wersje Windowsa stwarzają sporo problemów. Nie mówiąc już o tym, że nie umożliwiają aktualizacji. Człowiek korzystając z czegoś takiego tylko utrudnia sobie życie. Lepiej kupić licencję.

A jeśli nie, to warto zainteresować się linuxem. Ubuntu, Kubuntu, Debian, Mandriva, SuSe, Fedora to systemy, które albo są zupełnie darmowe, albo darmowe są ich podstawowe (co nie znaczy że nieużyteczne) wersje. Dystrybucje linuxowe maja wielkie repozytoria, dzięki którym komputer naprawdę może mieć ciekawe programy i to całkiem za darmo. Problemy to oprogramowanie specjalistyczne. Np. do różnych urządzeń. Z tym mogą być kłoopty. Ale do serfowania po internecie czy słuchania muzyki są naprawdę w zupełności wystarczające. Odpowiadający poleca Ubuntu. Można je tak do Windowsa upodobnić, że właściwie pracuje się prawie tak samo. A i ponowna instalacja systemu i potrzebnych programów jest dzięki repozytoriom znacznie prostsza...

Jeśli chodzi o gry, to trzeba jasno powiedzieć: bez nich spokojnie można się obejść. Więc odpowiadający raczej nie pochwalałby wgrywania pirackich wersji. Zwłaszcza gdyby chodziło o coś więcej niż wypróbowanie...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg