Linette 29.12.2009 01:21

Szczęść Boże!
1.Od pewnego czasu nurtuje mnie sprawa poruszona przez mojego znajomego, dotycząca kary śmierci. Stwierdził on że Kościół -który chroni życie od poczęcia do naturalnej śmierci- nie wypowiada się o karze śmierci tak stanowczo i pewnie jak o np, eutanazji czy aborcji.
Jestem zdecydowanie za zupełną ochrona życia i ta kwestia mnie trochę dziwi. Czy Kościół przyjmuje jakieś odstępstwa od zupełnego zakazu kary śmierci? Mój znajomy twierdzi że od czasu zamachów terrorystycznych Papież przestał otwarcie potępiać karę śmierci dla terrorystów i że jeśli utrzymanie przy życiu takich ludzi może być niebezpieczne dla społeczeństwa to powinno się im wymierzyć najwyższą karę -śmierci. Ja osobiście sądzę że obecnie raczej nie mamy do czynienia z tak skrajnymi przypadkami i że państwo jest w stanie zapewnić nam ochronę i izolację więźniów. Może nie mam na ten temat wystarczającej wiedzy ale nie zauważyłam by w przypadku jakichś akcji (np apele ONZ do państw które wykonują karę śmierci albo sprawa sądu na Saddamie Hussajnie) Kościół głośno się wypowiadał. Bardzo chciałabym poznać oficjalne i konkretne stanowisko.

Mam jeszcze jedno pytanie zupełnie w innym temacie.
2. Czy grzechem (lekkim czy ciężkim) jest uczestniczenie w niedzielę tylko we mszy pogrzebowej ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Proszę o nie publikowanie mojego maila. Pozdrawiam

Odpowiedź:

1. Oficjalne nauczanie Kościoła odnośnie do kary śmierci znaleźć można w Katechizmie Kościoła katolickiego. Jest tam o nim mowa, co wydaje się bardzo ważne, w kontekście uprawnionej obrony. Przytoczmy interesujące nas punkty

2263 Uprawniona obrona osób i społeczności nie jest wyjątkiem od zakazu zabijania niewinnego człowieka, czyli dobrowolnego zabójstwa. "Z samoobrony... może wyniknąć dwojaki skutek: zachowanie własnego życia oraz zabójstwo napastnika... Pierwszy zamierzony, a drugi nie zamierzony.

2264 Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios:

Jeśli ktoś w obronie własnego życia używa większej siły, niż potrzeba, będzie to niegodziwe. Dozwolona jest natomiast samoobrona, w której ktoś w sposób umiarkowany odpiera przemoc... Nie jest natomiast konieczne do zbawienia, by ktoś celem uniknięcia śmierci napastnika zaniechał czynności potrzebnej do należnej samoobrony, gdyż człowiek powinien bardziej troszczyć się o własne życie niż o życie cudze.

2265 Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.

2266 Wysiłek państwa, aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się zachowań, które łamią prawa człowieka i podstawowe zasady obywatelskiego życia wspólnego, odpowiada wymaganiu ochrony dobra wspólnego. Prawowita władza publiczna ma prawo i obowiązek wymierzania kar proporcjonalnych do wagi przestępstwa.
Pierwszym celem kary jest naprawienie nieporządku wywołanego przez wykroczenie. Gdy kara jest dobrowolnie przyjęta przez winowajcę, ma wartość zadośćuczynienia. Poza ochroną porządku publicznego i bezpieczeństwa osób. Kara ma wartość leczniczą; powinna w miarę możliwości - przyczynić się do poprawy winowajcy.

2267 Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem.

Jeżeli jednak środki bezkrwawe wystarczą do obrony i zachowania bezpieczeństwa osób przed napastnikiem, władza powinna ograniczyć się do tych środków, ponieważ są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej.

Istotnie dzisiaj, biorąc pod uwagę możliwości, jakimi dysponuje państwo, aby skutecznie ukarać zbrodnię i unieszkodliwić tego, kto ją popełnił, nie odbierając mu ostatecznie możliwości skruchy, przypadki absolutnej konieczności usunięcia winowajcy "są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale".


Czyli - podsumowując - Kościół jest przeciwny stosowaniu kary śmierci, gdy możliwe są do stosowania inne środku skutecznie chroniące obywateli.


2. Msza to msza. W opisanym wypadku nie ma obowiązku pójścia na inną Mszę...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg