Natalia 19.08.2009 18:45
Czym jest dusza? Jakie mamy dowody na jej istnienie?
Wiadomo, że jesteśmy odpowiedzialni za swoje uczynki, wg nich będziemy sądzeni. Ale wiadomo również, że za sferę moralną człowieka, inteligencję, psychikę i tzw. "uczucia wyższe" odpowiedzialne są okolice czołowe kory mózgu. Czyli to, kim jesteśmy, to czysta biologia...?
Czy więc nie jest to trochę niesprawiedliwe... jeden ma lepszy materiał genetyczny, więc jest lepszym człowiekiem niż ktoś, kto powstał z bardziej wybrakowanego. Więc za co będziemy sądzeni? Przecież nikt materiału genetycznego sobie nie wybrał, nikt nie wybrał sobie swojej osobowości ani grubości kory mózgowej. Oczywiście, można "pracować nad sobą" itp., ale ze względu na genetyczne uwarunkowania innym jest łatwiej, innym trudniej... Zresztą jedni mają swoje własne ideologie, a inni postępują wg narzuconych im, tylko dlatego, że "tak trzeba", tak zostali wychowani... Np dla jednej osoby ideologiami są nauki Kościoła, bo nawet, gdyby Kościół je zmienił, to ona i tak by się trzymała "starych", bo sama uznawałaby je za słuszne. Natomiast kto inny przestrzega nauk Kościoła, bo tak mu to zostało- przepraszam za wyrażenie- od dziecka wbite do głupiej pały, i boi się postępować inaczej, ale tak naprawdę nauki Kościoła ciążą mu, i gdyby np. Kościół nagle zniósł zakaz współżycia przed ślubem, to człowiek ten na pewno nie zamierzałby do ślubu sobie tego odmawiać... A kto inny znowu, mimo, iż Kościół seks w małżeństwie uważa za coś pięknego, sam, mimo, iż jest ochrzczony, nigdy w życiu nie zamierza z nikim współżyć, zarówno po ślubie jak i przed, gdyż wg niego seks jest czymś prymitywnym i zwierzęcym. Ale to już trochę inna sprawa...
Chciałam zapytać też, czym jest nasza wolna wola. Skoro Bóg i tak wie i widzi wszystko, wie, jak postąpimy... To czy jest tu miejsce na nasz własny wybór? Można by powiedzieć, że tak- Bóg wie po prostu, co wybierzemy, ale wybór i tak należy do nas... Tylko że to trochę dziwne- czasem my sami jeszcze się wahamy, ale Bóg już wie, jakiego dokonamy wyboru... Czy może nasza wolna wola nie jest do końca wolną wolą; jest jakby... określona algorytmem? Możemy wybierać tak, tak lub tak, ale niezależnie od tego, jak byśmy wybrali, wszystko i tak sprowadzi się do tego, co jednak "jest pisane", "ma się zdarzyć"... Jaki jest pogląd Odpowiadającego na ten temat?
Dlaczego człowiek jest wyższy od wszystkich zwierząt? Dlaczego nie wolno zabijać ludzi, ale np. zwierzęta hodowlane zabijać możemy? To, że człowiek jest istotą dużo inteligentniejszą od innych zwierząt (piszę "innych", bo człowiek przecież również jest zwierzęciem), nie zależy od niego- nie wybrał sobie swojej inteligencji, takową obdarzyła go ewolucja... No a wiadomo, że inteligencja jest "tylko" właściwością mózgu... ("Tylko"- bo w gruncie rzeczy to niepojęte... ale w końcu to biologia, czyli dokładnie te same prawa, jakim podlegają wszystkie zwierzęta...)
A jeśli za parę miliardów lat ewolucja dojdzie do tego stopnia, że zwierzęta takie jak kot czy pies osiągną inteligencję równą współczesnej inteligencji ludzkiej...?
Być może istnieją cywilizacje pozaziemskie- nie wiemy tego. Ale zakładając, że istnieją- prawdopodobnie również wyznają jakieś religie... Założę się, że istoty obdarzone odpowiednim poziomem inteligencji po prostu mają we krwi tworzeniesztuki, kultury, wyznawanie religii... Załóżmy, że skontaktowalibyśmy się kiedyś z taką cywilizacją... Czy Odpowiadający wierzy, że znaliby oni Chrystusa, że u nich Chrystus również by się objawił?
Czy Kościół byłby w stanie pogodzić się z tym, gdyby nadszedł taki dzień, w którym uprawianie seksu zostałoby zakazane, a komórki ludzkie zapładniane i przechowywane do momentu "narodzin" w sztucznych warunkach?
Z góry dziękuję za odpowiedzi :)