27.08.2008 19:44

mam pytanie:
staram się spowiadać jak najlepiej potrafię, ale czasami zaraz po spowiedzi albo parę godzin później przychodzą mi do głowy myśli: czy ta spowiedź na pewno była dobra??? pojawiają się wątpliwości: czy na pewno ten grzech powiedziałem, czy zataiłem, czy zapomniałem a co najgorsze nie potrafię sobie przypomnieć jak było naprawdę.. nawet jeśli wydaję mi się że może powiedziałem albo że zapomniałem nie jestem w stanie sam siebie do końca przekonać, że tak było... Jestem chyba za skrupulatny, czasami wracam do takich spowiedzi bądź je powtarzam... Teraz po 3 miesiącach (około) przypomniała mi się taka wątpliwość znowu... zdaje mi się ze ten grzech "tylko" zapomnialem, bo wiem że chciałem się jak najszczerzej wtedy wyspowiadać, ale pewny nie jestem... wydaje mi się że te wątpliwości biorą sie z tego, że brakuje mi trochę ufności w Boga, w Jego miłosierdzie, a z drugiej strony ja staram się być zawsze na 100% pewny, że spowiedź była dobra... Być może za bardzo skupiam się na grzechach a nie dostrzegam dobra które mi Bóg zsyła... Czy muszę powtórzyć taką spowiedź (tzn. spowiedzi od tego momentu), czy to tylko nadmierna skrupuatność???
i jeszcze jedno pytanie:
kiedyś przygotowując się do dwóch spowiedzi (zaraz przed nimi) zrobiłem szybko rachunek sumienia, żal za grzechy i postanowienie poprawy (nie sądziłem że w tym dniu pojde do spowiedzi) i nie wiem na ile ten żal i postanowienie były przemyślane... Spowiedzi te były w dniach przed pierwszymi piątkami... Zazwyczaj staram się przystępować do komunii na pierwszy piątek tym bardziej, że jestem lektorem... czy te spowiedzi były ważne?? mimo tego krótkiego i trochę nie przemyślanego przygotowania... Zaznaczam, że nie traktowałem ich jako formalności, czy jakiegoś sposobu żeby pojsc do komunii po spowiedzi i zaraz potem wrocic do dawnych grzechow... nie traktowalem ich w sposob: wyspowiadaj sie, idz do komunii, grzesz na nowo; nie byly to jakies puste spowiedzi w sensie takie, ktore nic nie mialy zmienic a jedynie zagluszyc sumienie... i dlatego wydaje mi sie ze byly dobre... prosze o odpowiedz i rozwianie moich watpliwosci...
szczesc Boże...

Odpowiedź:

1. Jeśli wszystkie grzechu chciałeś wyznać jak należy, a wątpliwości pojawiły się dopiero po spowiedzi, i to długo po spowiedzi, to niczego nie powtarzaj. Ważne są Twoje intencje, nie to czy udało Ci się doskonale owe grzechu wyznać. Musisz pozbyć się owej chęci zapewnienia sobie 100% pewności, ze spowiedź była dobra. Bóg to nie automat do kawy, który odrzuca wybrakowane monety. To żywa, słuchająca Cię osoba. On widzi Twoje serce. Wie, ze masz szczerą wolę wyznania wszystkich ciężkich grzechów jak należy.

2. Jeśli tylko był żal za grzechy, to spowiedź jest ważna.

Rada: jeśli tego nie robisz, to spowiadaj się regularnie, raz w miesiącu. Do spowiedzi sprzed 3 miesięcy nie wracaj. Nie masz prawa pamiętać, czy wszystko tam dobrze wyznałeś...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg