Diana 13.04.2008 20:44

Szczesc Boze! Mam dwa pytania:
1. jakie sa konkretne teksty M.Lutra swiadczace o jego podejsciu do poszczegolnych sakramentow sw.- jego nauka
2. Czy prawda jest, ze moze byc zachowana sukcesja apostolska w kosciele luteranskim- oni twierdza, ze jest, bo byli katoliccy biskupi, ktorzy "poszli" za Lutrem- i w jaki sposob mozna im wykazac, ze tak nie jest.
Skad takie pytania?Otoz od kilku lat mieszkam na Lotwie- kraju luteranskim. W miescie, w ktorym jest kilkanascie wyznan. Jeden z protestanckich pastorow w swojej parafii wprowadza bardzo duzo nowosci siegajac do kosciola katolickiego i prawoslawnego. I tak: znak krzyza kresla w sposb "prawoslawny", ikony w kosciele, w salkach spotkan..., katolicka droga krzyzowa w kosciele, szaty liturgiczne, paramnety liturgiczne, mszal- to wszystko na wzor katolicki. Wedlug katolickiego Mszalu odprawia Msze sw. prowadzi nabozenstwa pokutne wraz ze spowiedzia indywidualna, wprowadzil modlitwe rozancowa. I wiele jeszcze innych '''nowosci'. Moznaby sie cieszyc, ze parafia "jego" jest tak bardzo zblizona do kosciola katolickiego, ale niestety to jego parafianom strasznie maci w glowie. I nie tylko w protestanckich glowach, poniewaz ludzie tam chodzacy - rowniez katolicy -juz zupelnie nie widza roznicy miedzy naszymi kosciolami, zatem nie czuja tez potrzeby bycia wienym swojemu kosciolowi "bo to przeciez ta sama Msza sw, bo przeciez tak samo sie modli..."

Odpowiedź:

1. Luteranie zasadniczo uznają dwa sakramenty: chrzest i Eucharystię. Krótkie wyjaśnienie znajdziesz TUTAJ , dłuższe, choć by w Konfesji Augsburskiej TUTAJ

2. Prawdą jest, że w krajach skandynawskich także biskupi przeszli na luteranizm. Dlatego - jak twierdzą ewangelicy - zachowano tam sukcesję apostolską. Ogólnie rzecz biorąc luteranie bardzo sie dziś starają, by istnienie tek sukcesji uzasadnić (zobacz TUTAJ ). Choćby przez tworzenie list który z ich biskupów od kogo otrzymał święcenia. Póki co Kościół katolicki - o ile mi wiadomo - nie uznał tych wyjaśnień za wystarczające. Wprawdzie w 1981 roku wspólna katolicko-luterańska komisja wskazała, że Kościoły mogłyby oficjalnie to zrobić, ale póki co takiego kroku nie ma (to znaczy ewangelicy uznają ważność sukcesji u katolików, brak odwrotnej deklaracji).

Sprawa sukcesji apostolskiej jest zresztą nieco bardziej skomplikowana. Nie chodzi w niej tylko o to, kto komu przekazuje święcenia, ale o same jej rozumienie. W XVI wieku luteranie kładli nacisk na sukcesję, jako przekazywanie wiary nie urzędu. Wtedy zaniedbywali sprawę świecenia własnych księży (pastorów) przez biskupów. Stąd pewnie dziś jeszcze problem. Ale - proszę wybaczyć - odpowiadający nie czuje się na siłach, by wchodzić tu w jakieś teologiczne niuanse...

Jaka postawę przyjąć wobec owego protestanckiego pastora? Trudno mu zabronić robienia jak uważa za słuszne. To mogłyby zrobić władze jego Kościoła. Może warto, z całym szacunkiem dla jego wysiłków, pamiętać o tym, że póki co nasze Kościoły nie osiągnęły pełnej jedności. Szaty liturgiczne, ikony to sprawy drugorzędne...

A swoją drogą cała sytuacja jest dość smutna. Pokazuje, jak chorą sytuacją jest podział chrześcijaństwa. Całe wieki wykształciły różne tradycje dotyczące owych szat, obrazów czy podejścia do świętych. Dziś widać jak na dłoni, że to były sprawy marginalne. Tak naprawdę różni nas znacznie mniej...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg