pragnący być praktykujacym katolikiem 21.03.2008 12:04

Witam.
Mam pytanie na temat poruszany wielokrotnie na kilku forach.
Jestem w związku z kobietą (młodą wdową która straciła męża w wypadku - mieli ślub kościelny). Ma ona 4 letniego syna który już traktuje mnie jak ojca którego nigdy nie znał (był malutki gdy biologiczny ojciec zginął w wypadku). Zamieszkalismy razem. Na spowiedzi wyznałem że mieszkamy razem w jednym mieszkaniu. A ksiądz na to że zyjmemy w grzechu nawet nie współżyjąc, w takim przypadku nawet patrzenie na siebie tylko (w zwykły dzień) jest grzechem. Ksiądz niestety obojgu nam nie udzielił rozgrzeszenia i to dwukrotnie (ostatnio podczas rekolekcji). Tłumaczył że muszę ją opuścić bo żyjemy w grzechu i on nie może rozgrzeszyć. Zamierzamy się pobrac za kilka miesięcy. Nie wiem kiedy bedziemy mogli przyjmować komunię a nie być traktowani przez duchowieństwo jak wyrzutki. Nie wiem jak cięzki jest ten grzech skoro wg kodeksu prawa kanonicznego nawet z grzechów zastrzeżonych można rozgrzeszać w czasie rekolekcji wielkopostnych. zastanawiam się czy w takim razie duchowny z uprawnienia biskupa może rozgrzeszyć i czy ten grzech rozgrzeszy. Nie wiem kto oprócz wyznaczonych zakonników z zakonów żebraczych może spowiadać z tych grzechów. Czy może to robić ks.dziekan, ks.kanonik, proboszcz czy wyznaczony spowiednik w katedrze diecezjalnej.
zastanawiam się czy w ogóle zostaniemy rozgrzeszeni w czasie spowiedzi dla narzeczonych bo są ponoć dwie i czy ksiądz nas nie wygoni z kościoła.Zastanawiam się czy w ogóle będziemy mogli przyjąć komunię w czasie naszego ślubu. chcemy żyć dalej razem bo jesteśmy ze soba szczęśliwi i chcemy chodzić do kościoła i jak katolicy przyjmować sakrament komunii. Nie zamierzam moich ukochanych opuszczać jak mówił ksiądz. oboje chodzimy razem do kościoła w każdą niedzielę i w większość świąt kościelnych (przyznaję że nie chodzimy do kościoła tylko wtedy gdy obowiązki zawodowe nie pozwalają na to - mam ciągły system pracy także w niektóre niedziele ale także czasami w największe święta kościelne). Jestem troszkę zbulwersowany postawą księży choć wiem że oni też mają swoje zasady nadane przez kościół katolicki. Jeżeli można rozgrzeszać złodziei, pedofilów, morderców i innych osób, dlaczego więc nie udzieli się rozgrzeszenia osobom pragnącym założyć rodzinę?
Liczę na odpowiedź.
Pozdrawiam

Odpowiedź:

Każdy grzech można odpuścić. Prawda. Ale do tego potrzeba żalu. Gdy ktoś zamierza trwać w grzechu (nie ma postanowienia poprawy) wtedy trudno powiedzieć, że grzechu żałuje....

Kiedy się pobierzecie, będziecie mogli spokojnie przystępować do sakramentów. Przed ślubem... Być może kilka dni przed ślubem ksiądz zrobi wyjątek, jeśli obiecacie żyć w czystości...

A swoja drogą... Kiedy podejmowaliście decyzję, ze chcecie mieszkać razem, nie przyszło wam do głowy, że to jednak nie po Bożemu? Teraz łatwo obwiniać spowiedników o złą wolę i że nie chcą wam pójść na rękę. Bo być może teraz rzeczywiście trudno się wam rozstać. Ale nie można było pomyśleć o tym wcześniej?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg