tomeks 04.09.2007 14:47
Szczęść Boże. Mam pytanie (a jakze by inaczej :)) Czy wszystkie słowa w Piśmie Świętym należy traktować jak drogowskaz? Czy istnieje możliwość, że były one wypowiadane w stanie który odbiega od stanu stuprocentowej świadomości? Chodzi mi o to, że nieraz ludzie mówią coś co później traci na aktualności. Mówią pod wpływem emocji i mnóstwa innych czynników które wpływają nieraz znacząco na treść ich wypowiedzi. Patrząc logicznie może być tak że ktoś kiedyś się pomylił, nawet Apostoł...
Wiadomo, że teraz jest to nie do zbadania.. Myślę, że tu zaczyna się wiara. Takie jest moje zdanie. Bardzo chciałbym poznać też zdanie odpowiadającego. Dziękuję