tsawas 30.06.2007 09:50
"Szczęść Wam Boże! Jestem chłopakiem (jak widać po nicku :-)) i mam pytanie: Czy każda miłość chłopaka do chłopaka i mężczyzny do mężczyzny jest zła? Czy jeśli wiem że kocham np. swojego przyjaciela w sposób dla mnie odczuwalny to znaczy, że na Jego widok mocniej bije mi serce, że czasami lub bez przerwy myślę o nim, że bez przerwy wypatruję kiedy pojawi sie na szkolnych korytarzach, ale nie czuję do niego takiego, jakby to powiedzieć, cielesnego pożądania, to znaczy - kocham go ale nie pragnę z nim np. sie całować albo trzymać sie za rączkę, chodzi mi tylko o przyjaźń, o braterska miłość. Czy to grzech? Czy można tak kochać? I jeśli już to warto Mu o tym powiedzieć? Ja w ogóle Mu o tym powiedzieć?! Jestem osoba głęboko wierzącą i sprawa ta nie daje mi spokoju. Bardzo proszę o pomoc! "
Jezeli mam podobny kłopot, ale nie chcę tego, staram sie to zwalczyć, czy muszę się z tego spowiadać?