30.12.2006 13:08
Czy związek z chłopakiem który jakiś czas temu stracił wiarę, nie jest jej przeciwny ani jej nie potepia ale po prostu nie jest już jego, ma sens? Boję się tego że angazuję się w związek który i tak nie ma przyszłości. Czy to jest jednoznacznie przeciwne Bożej woli?