Stan 20.02.2006 18:56

Witam.Chcialbym sie dowiedziec czego takiego: slyszalem ze dawniej bylo tak, iz jesli kobieta poronila na poczatku ciazy to Kosciol nie godzil sie na katolicki pogrzeb plodu. Czy to w ogole prawda czy ktos sobie tylko glupio zartowal? czy sa w ogole jakies ograniczenia kiedy czlowiekowi nie wolno zorganizowac pogrzebu albo sie nie powinno?? I jeszcze jedno...delikatna dosyc kwestia, odnosnie ktorej tez chcialbym uzyskac pewne informacje. Otoz czy istnieje jakis specjalny fundusz (lub cos w tym stylu) ktory lozy pieniadze na utrzymanie dzieci splodzonych przez ksiezy?? Bo pewna osoba wywodzaca sie z koscielnych kregow powiedziala ze cos takiego jest i od decyzji biskupa badz kurii zalezy czy dane dziecko bedzie otrzymywalo jakies środki na utrzymanie.
Prosze o odpowiedz.
Z gory dziekuje

Odpowiedź:

1. Jest pewien problem... Jeśli kobieta poroni na początku cąży, to nie zawsze jest co grzebać... Prawdą natomiast jest, że ksieża niechętnie brali udział w pogrzebach nienarodzonych. Możesz zobaczyć TUTAJ

Co do organizacji pogrzebu... Nikomu nie wolno pogrzebu odmówić. Pogrzebanie z godnością ludzkiego ciała jest obowiązkiem. Nia na każdym jednak pogrzebie musi być ksiądz. jeśli np. ktoś za życia do Kościoła nie chodził, to po co go do Kościoła wnosić po śmierci?

Kodeks Prawa Kanonicznego reguluje sprawę w kanonach 1183-1185. Zajrzyj więc TUTAJ

2. Odpowiadającemu nic na ten temat nie wiadomo.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg