Ania 16.02.2005 21:28

Dzis bylam w spowiedzi. Wyznalam wszystkie grzechy i za nie zalowalam. Kiedy ksiadz zaczal mowic kilka slow od siebie skupil sie na grzechu, ktory mnie bardzo meczyl. Mowil,ze jego powodem pewnie byl lek. Ja dobrze nie pamietam, co bylo jego przyczyna, poniewaz ten grzech przesladuje mnie juz od dwoch lat, ale cos w srodku mi mowilo, ze to nie byl lek, ale cos innego...i ze powinnam to powiedziec ksiedzu. Jednak nie przerwalam kaplanowi i dalej sluchalam kazania. Czy w tym wypadku moja spowiedz jest wazna? Przyjelam dzis Komunie, ale wciaz mam watpliwosci...ALe przeciez zadnego grzechu nie zatailam. Prosze o szybko odpowiedz, bo nie jestem pewna, czy w niedziele moge przystapic do Komunii. I bardzo przepraszam, ze o to prosze. Powinnam chyba jeszcze dodac ze mam bardzo skrupulatne sumienie...Dziekuje bardzo za okazana mi pomoc.

Odpowiedź:

Twoja spowiedź była jak najbardziej ważna. Rzeczywiście, nie zataiłaś żadnego grzechu. A to, ze ksiądz - twoim zdaniem - niezbyt trafnie postawił diagnozę, w żaden sposób na ważność Twojej spowiedzi nie wpływa.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg