26.09.2004 13:55

Często piszecie o stałym spowiedniku. Ja od początku tego roku staram się chodzić do spowiedzi do jednego księdza i zaobserwowałam że na moje życie religijne i nie tylko ma to bardzo pozytywny wpływ. Jest tylko jeden problem - w mojej parafii księża nie maja wyznaczonych terminów spowiedzi i nigdy nie wiadomo na którego się "trafi". Ja ze swej strony z reguły czekam aż ten właściwy ksiądz będzie akurat spowiadał. Czasem jednak to czekanie jest dosyc długie - nawet ok. 2 tygodni, co dla mnie jest długo, bowiem staram się i mam taką potrzebę chodzic do spowiedzi raz na miesiąc. Moje pytanie brzmi - czy można księdza prosić o spowiedź (np. po odprawionej przez niego Mszy Św.), nawet gdy w tym samym dniu spowiada akurat inny ksiądz? Czy ksiądz ma prawo mi odmówić? Kiedy spowiadam się u tego księdza to po przebiegu tej spowiedzi wiem, że on mnie pamięta, tzn. w pewien sposób juz mnie trochę zna i dzięki temu może mi pomóc we wzrastaniu w wierze i udzielaniu właściwych rad. Ale ja nigdy nie mówiłam mu że chciałabym aby był moim stałym spowiednikiem (choć tak jest) bo czy to coś zmieni w obecnej sytuacji? Przeciez w pewnym sensie tak właśnie jest. Czy księdza trzeba o to pytać? Jesli tak to przed spowiedzią czy po jej zakończeniu? Bóg zapłać za odpowiedź.

Odpowiedź:

Powinnaś postąpić, jak Ci rozsądek nakazuje. Jeśli jednak poprosisz go w trakcie którejś z Twoich spowiedzi, by był twoim stałym spowiednikiem, to na pewno łatwiej mu będzie zrozumieć, że prosisz go o spowiedź po Mszy. Może też poda Ci jakieś terminy, w których na pewno jest w konfesjonale...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg