pytająca24 15.09.2004 16:08

Chciałabym dowiedzieć sie czy jeżeli moja siostra pracuje na czarno, bez umowy o pracę , z być moze niewielką nadzieją na legalne zatrudnienie u tego pracodawcy, to popełnia grzech cieżki (wiemy jak jest teraz z pracą). Nie robi tego dla wielkiego zysku. Dla niej to dodatkowy dochód, poza minimalnymi alimentami, mieszka u rodziców. jeżeli ja wiem że ona pracuje na czarno, czy popelniłam g. cieżki nie upominając jej? We własnym sumieniu uznałam jej zachowanie, za g. lekki. Nie potrafie upominać nawet bliskich, wydaje mi sie że ważny jest tu czynnik miłości bliźniego , a ja mam wrażenie że ważne jest dla mnie samo prawo, czyli upominałbym starając sie zchowywać prawo a nie z miłosci. a tak mozna więcej uczynić złego niż dobrego. Czy popelniam g. ciężki jeśli nie upominam bliskich , czy znajomych, chcialabym to robić ale nie potrafię. Dziękuję za odpowiedż . Pozdrawiam.

Odpowiedź:

1. Osoba pracująca na czarno z powodu niemożności znalezienia innej pracy zapewniającej godziwe utrzymanie  nie popełnia żadnego grzechu, a już na pewno nie ciężki. Ktoś może powiedzieć, że okrada państwo z podatków. Tyle że jeśli nie będzie pracowała będzie zmuszona korzystać z różnych form zasiłków. Na jedno więc wyjdzie. Na dodatek podjęcie takiej pracy broni przed możliwą utratą sensu życia czy poczucia własnej wartości, na jaką narażeni są bezrobotni. Pomaga też ustrzec się przed demoralizacją spowodowaną  przyzwyczajeniem do czekania na pomoc innych...

2. W sprawie konieczności upominania powinnaś poradzić się spowiednika. Odpowiadającemu wydaje się, że masz tendencje do skrupulanctwa. W takim wypadku lepiej nikogo nie upominać, bo można narobić niepotrzebnego zamieszania, jak choćby w wypadku, gdybyś upominała swoją pracującą na czarno siostrę. Na pewno też, gdyby Twoje upominanie nie miało wynikać z miłości do bliźniego a tylko a pragnienia zachowania prawa, to nie powinnaś tego robić. Jak jednak powiedziano wcześniej, poradź się spowiednika, który będzie lepiej mógł ocenić sytuację...
 
J.

więcej »