29.08.2004 21:03

Czy jest cokolwiek złego w korzystaniu z czysto ziemskich przyjemności? CZytając kilka ksiązęk religijnych zauważyłam że autorzy uważają to za zło, ponieważ naszym jedynym szczęsciem powinien być Bóg. I czy robię coś złego szukając szczęścia w ziemskich przyjaźniach? (Jedynym PRZYJACIELEM powinien być Bóg) Czy oddając swe serce człowiekowi w jakiś sposób zdradzam Boga tym, że nie oddaję Mu "całego" serca? (Św. Teresa tak pisała o swojej siostrze: "Nie do przyjęcia była dla mnie jedynie myśl, że mogłaby nie zostać oblubienicą Jezusa, bo (...) za nic nie chciałam, by oddała swe serce śmiertelnemu człowiekowi")

Odpowiedź:

Owym autorom raczej chodzi o to, że Bóg jest najważniejszy. Nie ma nic złego w ludzkich przyjaźniach. Ostatecznie miłując swoich braci kochamy w pewnym sensie samego Boga...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg