kwiatuszka 06.04.2004 19:03

mam pytanie.Jestem z moim chłopakiem od 7 miesiecy.Bardzo sie kochamy.Idziemy przez zycie z Chrystusem.Lecz nurtuje mnie jedna rzecz: zastanawia mnie jak daleko mozemy sie posunąć w naszej bliskosci, i od jakiej chwili jest ona grzechem.I czy to ze czasem włada nami namiętność i wzajemnie sie pożądamy czy to tez jest grzechem ? Prosiłabym o odpowiedź ponieważ bardzo mi na tym zależy. Zdaję sobie oczywiście sprawę ze przychodzi wiele podobnych pytan. jednak prosilabym bardzo o odpowiedz - bardzo dziekuje

Odpowiedź:

W Ewangelii Mateusza czytamy: „Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5, 27-28). Samo pożądanie jest więc grzechem...

Kościół uczy, że przed ślubem niedozwolone jest wszystko, co wywołuje podniecenie seksualne. Jeśli jest ono wywołane przypadkowo, niechcący, to grzechu nie ma, ale oczywiście nie można tego stanu rzeczy zaakceptować... Celowe wywoływanie podniecenia i pożądanie (oczywiście przed ślubem) są więc przez Kościół katolicki uważane za grzech...
Wszystko inne jest dozwolone...

red.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg