09.10.2003 17:30

czy jeżeli ktoś nam da wybór np. zaparcie się Boga lub popełnienie jakiegoś poważnego grzechu a życie naszej rodziny- to czy mamy prawo narażać życie innych?

Odpowiedź:

A czy wolno zamordować obcą osobę, by jej organy wykorzystać do przeszczepu ratującego życie komuś bliskiemu?

W całej sytuacji trzeba zauważyć przede wszystkim podstawowy fakt: to nie w naszym ręku leży życie naszych bliskich, ale owego hipotetycznego oprawcy (i przede wszystkim Boga oczywiście). Od jego decyzji zależy, czy ktoś będzie żył. Próba przerzucenia odpowiedzialności na ofiarę jest podłą manipulacją, przez którą oprawca stara się dodatkowo ją pognębić. Wcale też nie znaczy, że dzięki temu uratujemy życie naszych bliskich. Dlatego nie warto tego rodzaju szantażowi ulegać... Podobnie jest w sytuacji porwań dla osiągnięcia celów politycznych czy dla okupu. To nie rodzina ofiary jest winna, że nie zapłaciła okupu, ale morderca. Doświadczenie zaś uczy, że nawet jeśli okup się zapłaci, porwany zostaje zamordowany (lub pozbawiono go życia już wcześniej)...

Na pewno w ocenie moralnej zaparcia się wiary w takiej sytuacji należałoby uwzględnić przymus, któremu podlegał szantażowany. Jednak ocenę na ile zmniejsza to winę moralną za ewentualne zaparcie się w takiej sytuacji wiary zostawmy Bogu i sumieniu owego człowieka....

J.

więcej »