Christus vincit! 24.07.2023 00:35

Szczęść Boże,
To znowu ja z kolejnymi pytaniami.
1. Jeśli wyznaje grzechy i są wsrod nich grzechy ciezkie, jest ich dość dużo to czy muszę wtedy przy każdym dodawać ich liczbę? Np. wiele razy to, wiele razy tamto, wiele razy jeszcze tamto itd.. Czy jest sens dodawać liczbę w takim przypadku?
2. Jesli do wyznania jest dużo grzechów a są jeszcze pytania to w którym momencie te pytania zadać? Jak to zrobić?
3. Jeśli ktoś się pomyli np. przekręci czyjeś nazwisko to czy mamy obowiązek go poprawić?
4. Jeśli śmieję się z żartu który nie ma złego przekazu ale zawiera on wulgaryzm to czy jest to jakieś zło moralne?
5. Tak samo jak śmianie się z np. że ktoś "wypuścił wiatry" (raczej wiecie o co chodzi) to czy jest to zło moralne?
6. Czy możliwe jest pozbycie się skrupulatności bez spowiednika?
7. Czy zawsze po spowiedzi mamy iść do komunii? Nawet z grzechem ciężkim jak nam się np. przypomni po odejściu z konfesjonału? A jak jestem skrupulantem to jak?

Po kilku radach z tej strony i jeszcze innych już te "zardzewiałe koła zębate" w głowie zaczęły się ruszać ku walce ze skrupulatnoscią i dodawaniem rozumu i mądrości a także wdzięczności Bogu i radości w Nim. Stopniowo zaczynam sobie radzić z tymi natrętnymi myślami, umiem rozstrzygnąć czy popelnilem grzech ale niestety miewam jeszcze trudności. I te wątpliwości. Może Pan Bóg zesłał na mnie tą skrupulatność abym odpokutował za grzechy i też się wzmocnił na duchu? I z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi i za to że mogłem się tu co nieco wypowiedzieć o mojej skrupulatności.

Odpowiedź:

1. Jeśli chodzi o grzechy ciężkie zawsze powinno się podawać także to, ile razy się je popełniło. Ot, czym innym zdradzić żonę raz, czymś innym mieć stała kochankę.

2. Nie ma reguły. Jeśli boisz się, że po zadaniu pytania nie będziesz miał okazji wyznać reszty grzechów, to albo uprzedź spowiednika co i jak albo pytania zadawaj po wyznaniu grzechów.

3. Nie. Chyba że chodzi o zeznania w sądzie i sąd skaże np. Kowalewskiego zamiast Kowalskiego.

4. Jakieś zło może jest. Wielkie - nie.

5. jw.

6. Nie wiem. Moim zdaniem tak, o ile ktoś ma na tyle odwagi, by odrzucić swoje lęki i przestać się nimi kierować, a zacząć kierować się trzeźwym rozumem. Cały problem lezy tu jednak w tych lękach. Człowiek się ich nie pozbędzie, jeśli nie umie ich ignorować.

Czy można je ignorować? Znam kogoś, kto miał kłopoty nerwicowe, ot dotyczące mycia rąk. Też ciągle myślał o zarazkach na rękach.Opowiadał, że wyleczyła g o sytuacja, w której musiał iść w krzaki i nie miał gdzie przed jedzeniem umyć rąk.  Okazało się, że jedząc nieumytymi rękami nie zachorował. Więc przestał się bakteriami na rękach przejmować.

7. Jeśli człowiek zapomniał na spowiedzi o jakimś grzechu ciężkim, to spowiedź jest i tak ważna: może przystępować do komunii. Ten zapomniany grzech, jako zapomniany należy wyznać w następnej spowiedzi. Ale w międzyczasie można bez obaw przystępowac do Komunii.

Nieważną byłaby spowiedź, w której ktoś zataiłby grzech ciężki. Zapomnienie nie wpływa na ważność spowiedzi.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg