Natanael 04.11.2022 11:11

Mam pytanie odnośnie określania przez różne kościoły pewnych fragmentów Pisma Świętego jako "uwarunkowanych kulturowo", czyli nieaktualnych. Czy istnieją jasno określone ramy co można nazwać "uwarunkowaniem kulturowym" a co nie?. Widzę pewne zamieszanie, protestanci, uznają homoseksualizm za niegrzeszny, bo zakaz biblijny był uwarunkowany kulturowo według nich, katolicy uznają że zakaz Pawłowy by kobiety na wszystkich zgromadzeniach świętych milczały też uznają za uwarunkowany kulturowo, ale homoseksualizm już nie. Totalne poplątanie z pomieszaniem, dlatego jestem ciekaw jakie są podstawy uznawania fragmentów Biblii za "uwarunkowane kulturowo". Chyba tylko świadkowie jehowy Pismo Święte traktują dosłownie. Pytam bo szukam drogi którą powinienem pójść

Odpowiedź:

Nie spotkałem się z ostrą definicją "uwarunkowań kulturowych". Wydaje mi się jednak, że istnieje inny sposób na odkrycie, co nim jest, a co jest niezmienna zasadą, której zawsze powinniśmy się trzymać. Chodzi o fakt istnienia czegoś takiego jak prawo moralne, wyrażone na kartach Biblii przede wszystkim w dekalogu.

Istnieje w Biblii całe mnóstwo potępień praktyk homoseksualnych. I to nie tylko w Starym, ale i Nowym Testamencie. Św. Paweł w liście do Rzymian (początkowe rozdziały) traktuje jej wręcz jako wyjątkowo uwłaczającą ludzkiej rozumności karę za ludzką głupotę.Przede wszystkim jednak istnieje przykazanie "nie cudzołóż". Zakazuje ono relacji seksualnych poza małżeństwem. A skoro tak, to zakazuje też praktyk homoseksualnych. To, że współcześnie powszechnie odrzuca się to przykazanie nie znaczy, że przestało ono obowiązywać.

Kwestii milczenia kobiet na zgromadzeniach nijak natomiast nie da się wyprowadzić z żadnego przykazania dekalogu. To nie jest prawo moralne, to jest zwyczaj, który może ulec zmianie. Zauważmy zresztą, że Kościół jednak dość mocno trzyma się pewnej tradycji w tym względzie: nie święci kobiet na kapłanów, nie pozwala im więc głosić podczas liturgii kazań. Wynika to bardziej z wyboru Chrystusa (12 Apostołów było mężczyznami), nie z nauki św. Pawła, ale to ta sama linia pewnej tradycji, której Kościół katolicki przez wieki się trzyma.

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg