Gość 08.07.2020 22:07
Dzień dobry,
1. Skąd wiemy, że Jezus po śmierci zstąpił do otchłani? W Ewangelii nie jest to przecież opisane.
2. Czy jeżeli bym wyrzucił jakąś kompletnie małowartościową rzecz osobie z mojej rodziny, która niezbyt lubi coś wyrzucać to popełniłbym grzech?
3. Czy spóźnienie na Mszę to grzech, jak się zdążyło na czytania?
4.Czy jak ktoś jeździ samochodem bez prawa jazdy po wiejskich drogach to grzeszy?
5. Czy podniecenie seksualne, którego nie wywołują myśli związane z seksualnością jest grzechem?
Dziękuję za odpowiedzi
1. Znamy tę prawdę z innych miejsc Nowego Testamentu. Zacytuję za Wikipedią:
Przecież i Chrystus raz cierpiał za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby przyprowadzić was do Boga. Zabity wprawdzie w ciele, przez Ducha jednak został ożywiony. W Nim też poszedł i ogłosił ocalenie duchom zamkniętym w więzieniu, nieposłusznym wówczas, gdy Bóg wyczekiwał cierpliwie za dni Noego, kiedy była budowana arka. W niej tylko niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę. (1 P 3,18–20)
Po to przecież także umarłym została ogłoszona Dobra Nowina, aby, jeśli nawet zostali osądzeni po ludzku w ciele, żyli jednak w duchu po Bożemu. (1 P 4,6)
Dlatego mówi Pismo: „Gdy wstąpił na wysokości, zniewolił niewolę BT: „wziął do niewoli jeńców”], rozdał dary ludziom”. Czy zaś to, że wstąpił, nie znaczy, że również zstąpił w najniższe obszary ziemi? Ten, który zstąpił, jest tym samym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napełnić. (Ef 4,8–10).
Dodałbym tu jeszcze wzmiankę w Ewangelii Mateusza który pisze, co działo się po śmierci Jezusa:
Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta Świętego i ukazali się wielu (Mt 27, 52-53)
Nie jest tu wprawdzie powiedziane nic o zstąpieniu Jezusa do piekieł (otchłani), ale teologicznie o to chodzi: wyzwoleni zostają ci, którzy zmarli przed Chrystusem....
2. Zasadniczo tak się nie robi.
3. Spóźnienie się na Mszę to zawsze jakieś zło.
4. Grzechem jest sprowadzanie na siebie i innych niebezpieczeństwa. Obawiam się, że człowiek, który nie ma prawa jazdy, może nie znać podstawowych zasad, choć wydawać mu się może nie wiadomo co...
5. Odczuwanie podniecenia grzechem nie jest. Ale celowe wywoływanie go - tak.
J.