L. 05.05.2020 00:12

Czy wzywanie imienia Bożego bez potrzeby — mówienie "Boże" "Jezu" "o Jezu" to grzech ciężki? No bo przeczytałem kilka odpowiedzi i odpowiadający pisał że jak ktoś nie działa świadomie to nie ma grzechu ciężkiego. Ale z tego wynika że gdyby działał świadomie toby był grzech ciężki. Ale czy naprawdę to jest tak wielkie zło jak ktoś to robi? Bo ja myślałem że to jest grzech lekki.

A drugie pytanie jest takie. Żeby był grzech musi być zło, świadomość i dobrowolność. Wiadomo że grzechem może być tylko to co złe. Ale jest taka zasada że nawet gdy ktoś zła nie czyni a myśli że grzeszy to grzeszy. Dlaczego wtedy jest grzech? Przecież nie ma zła. Czy chodzi o intencję popełnienia grzechu i to jest grzechem?

Odpowiedź:

Wzywać Boga można a nieraz nawet trzeba. Chodzi tylko o to, na ile świadomie wzywamy Boga a na ile jest to tylko niemądre przyzwyczajenie. No i do czego. Czasem to brzmi w stylu "(imię Boże), aleś ty jest głupi'. Wiem, że nie chodzi o wołanie, że Bóg jest głupi. Ale czy naprawdę nad głupotą kolegi czy koleżanki trzeba aż wzywać Boga? Skoro sami nie traktujemy tego poważnie i zaraz wszystko wróci do normy, po co wzywać do tego Boga?

Myślę, że ten grzech po prostu jest lekceważony. A chodzi i rzecz bardzo ważną: szacunek dla Świętego. Podejrzewam, że w większości przypadków udzie robią to bezmyślnie, co nie znaczy całkiem bez świadomości. Raczej nie dostrzegają, jak nie na miejscu jest wycieranie sobie Bogiem swojej gęby. To zmniejsza ich winę, ale nie zmienia faktu, że to nie o drobiazg chodzi.

Ergo: zasadniczo uznałbym to za grzech lekki, ale uważam, ze należy z takim przyzwyczajeniem zdecydowanie walczyć. Bo jest bardzo niemądre.

Co do popełnienia grzechów, które nie są grzechem... Różnie to w praktyce być może. Czasem to wina skrupułów. Ale... Skoro człowiek decyduje się zrobić coś, o czym myśli, ze jest ciężkim grzechem, to czy nie jest to jednak zgoda na zło? Ot, jeśli jem w piątek mięso, bo mam wskazania kościoła gdzieś, to co za różnica, czy tego dnia obowiązywała wstrzemieźliwość czy z racji uroczystości nie obowiązywała?

J.