Ania 22.03.2020 16:53

Szczęść Boże, mam pytanie odnośnie spowiednika.
1. Przeczytałam niedawno, że ksiądz który zdradził tajemnicę spowiedzi jest automatycznie ekskomunikowany. Z kolei mój spowiednik przytoczył mi kiedyś podczas spowiedzi rozmowę z jakimś człowiekiem o nieuczęszczaniu przez niego na mszę świętą, nie podając o kogo chodziło. (...)

2. Mój spowiednik powiedział mi że nieprzyzwoite myśli nie są grzechem ciężkim, co chyba nie jest prawdą oraz że nie powinnam wracać w spowiedzi do grzechu ciężkiego jeśli to sobie przypomnę. Czy zdaniem odpowiadającego powinnam zmienić spowiednika? Nie chciałabym tego robić bo to naprawdę wspaniały człowiek...

Odpowiedź:

Ekskomunice podlega spowiednik, który  "zdradza penitenta" Czyli ten, kto by wyjawił z czego konkretna osoba się spowiadała. W innych sytuacjach - gdy nie można ustalić kto się tak spowiadał - trudno mówić o zdradzie penitenta, ale chyba lepiej, by ksiądz w spowiedzi nie powtarzał, co inni mówili.

O tajemnicy spowiedzi możesz przeczytać TUTAJ i TUTAJ

W nauczaniu Kościoła jest tak, że nieczyste myśli są grzechem ciężkim. Oczywiście jeśli chcą chciane, celowo wywoływane. Omawiający to zagadnienie autor podręcznika teologii moralnej (A. Kokoszka, Moralność życia małżeńskiego..., s. 118->119) dzieli grzechy nieczyste popełniane myślą na trzy grupy:

1. Myśli - są grzechem, jeśli są dobrowolnie podtrzymywane; ciężkim, jeśli istnieje duże prawdopodobieństwo, podniecenia, lekkim, gdy małe. Gdy myśl powstaje mimo woli, człowiek nawet na moment się nad nią zatrzyma, to , grzechu nie ma.

2. Marzenia - to świadome i dobrowolne zatrzymywanie się z upodobaniem na wyobrażeniach nieczystych rzeczy (obrazów, czynów), bez chęci czynienia ich. Jest to grzech ciężki.

3. Pragnienia - to chęć, pożądanie popełnienia nieczystości. Także jest to grzechem ciężkim, a jego złość zależy od tego, czego się pragnie

Co do przypomnienia sobie grzechu ciężkiego... Różnie to być może. Normalnie trzeba by było o nim w spowiedzi powiedzieć. Ale jeśli ktoś walczy ze skrupułami, wtedy można zrobić wyjątek. Decyzja będzie należała do spowiednika.

Jak wynika z powyższego nie wiem co myśleć o twoim spowiedniku. Bo nie wiem czy te nieczyste myśli są czymś, czego nie chcesz, z  czym walczysz, czy są to myśli celowo przez Ciebie wywoływane, myśli na których z upodobaniem się zatrzymujesz. W tym pierwszym wypadku faktycznie nie jest to grzech. Podobnie jest w drugiej sprawie: nie wiem, czy nie masz problemów z skrupułami, więc nie mogę powiedzieć, że spowiednik źle radzi...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg