Gość 01.02.2015 20:40
Szczęść Boże
Mam kilka pytań dotyczących spowiedzi.
1.Otóż ostatnio na spowiedzi dowiedziałam się , że praktyka przygotowywania wigilii klasowych (jestem nauczycielem klas 1-3) oczywiście przed wigilią 24 grudnia jest czymś nagannym. Więcej, strojenie choinek w szkołach przed świętami jest bałwochwalstwem, czyli mam rozumieć, że grzechem ciężkim? Ciężko mi to zaakceptować, ponieważ od lat stosuje się u nas te praktyki (wigilie klasowe, choinki, opłatki święcone, co również wzbudziło niechęć spowiednika, ponieważ obawiał się m. in. co z nimi może się stać podczas sprzątania).
Czy można w takich sytuacjach nie zgodzić się ze spowiednikiem i postępować inaczej?
2. Ostatnio zajmuję się lekturą ojca Posackiego, konsultanta egzorcystów, piszącego o zagrożeniach duchowych "Neospirytyzm i pseudopsychologie". Wyraża się on negatywnie o stosowaniu mandali, wizualizacji, wyobraźni, kinezjologii edukacyjnej, Harrym Potterze, muzyce techno, homeopatii, pozytywnym myśleniu, jako cyt. "formie gnostycko- magicznej ideologii".
Gdy mówię spowiednikowi o czytanych w tej książce treściach twierdzi, że skoro to pisze egzorcysta to należy się z tym liczyć. Czy naprawdę są to zagrożenia duchowe i ich bagatelizowanie skutkuje grzechem?
3. Podobnie ma się sprawa z technikami zapamiętywania i technikami relaksacyjnymi ( nie wiem, czy pisał o tym ojciec Posacki, czy czytałam w innych opracowaniach), czy tego też nie mogę stosować z dziećmi w pracy? A co odpowiadający sądzi o wizualizacji i mandalach wykorzystywanych w pracy z dziećmi?
4. Podsumowując, czy muszę opierać się na tekstach Ojca Posackiego?
Pozdrawiam, Justyna
1. Można. Przygotowanie wcześniej wigilii grzechem nie jest. Inaczej za grzeszników i to publicznych, musielibyśmy uznać wielu biskupów.
2. Trochę tu Pani namieszała... Rozumiem, że pewne rzeczy mogą się jakoś wiązać z magią. Ale wyobraźnia? Pozytywne myślenie? Oczywiście jeśli ktoś wyobraża sobie coś złego czy pozytywne myślenie traktuje trochę magicznie, to oczywiście nie jest to dla jego duchowości dobre. Ale nie potępiałbym ani wyobraźni ani pozytywnego myślenia. To drugie piszę jako nieuleczalny pesymista.
W pozostałych sprawach.. Jak mówił spowiednik, warto się nad opinią ks. Posackiego zastanowić.
Co do mandali.. Nie znam się, ale w internecie można znaleźć informację, że ich wykonywanie ma silnie religijny charakter. Czy dla Pani ma? Czy wiąże to Pani z jakimś magicznym podejściem do rzeczywistości?
Podobnie z Harrym Potterem. Nie sądzę, by obejrzenie filmu wiązało się z zagrożeniem duchowym. Ale jeśli ktoś w to wchodzi głębiej, przyjmuje jako pewien styl życia... I tak chyba trzeba patrzyć na wszystkie te sprawy. Z rozsądkiem, bez przesadnego strachu, ale i bez lekkomyślności. Taka wizualizacja... Nie bardzo wiem, dlaczego wyobrażenie sobie czegoś miałoby być zagrożeniem duchowym. Chyba że nie rozumiem tego problemu.
3. Techniki zapamiętywania i relaksacji.. Podobnie. Warto po prostu podchodzić do tego z umiarem i rozsądkiem. Często będzie tak, ze co dla jednego jest tylko epizodem w życiu, dla innego staje się ideologią. I to zagrożeniem dla wiary już może być...
4. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony o. Posacki na pewno w wielu sprawach ma rację. Z drugiej... Jakiś rok temu jego prowincjał zakazał mu publicznego sprawowania funkcji kapłańskich, wypowiadania się w mediach oraz prowadzenia działalności duszpastersko-rekolekcyjnej. teraz pracuje w Karagandzie. Powodów nie ujawniono, ale z tego powodu na publikacje tego księdza jednak bym uważał, bo chyba przesadza...
J.