Piotrek Mały 16.09.2013 22:23

1.Czy można być bezwyznaniowym chrześcijaninem? Znam osobę wierzącą jednak nie należącą do żadnej grupy chrześcijańskiej. Ta osoba określa się mianem naśladowcy Chrystusa tudzież właśnie bezwyznaniowego chrześcijanina, czy to możliwe?

2 Czy jak ktoś będący w wieku dorosłym się upił/był pijany to czy ma grzech ciężki od razu, czy jest on wynikiem jego zachowania podczas tego stosunku. Tzn czy ojciec pijany robiący awanturę ma podobny grzech do ojca pijanego idącego spać normalnie?

3. Czy kiedy w myślach pytamy sie o coś Ducha Świętego to czy jest możliwość że Szatan lub inny zły duch słyszy to i daje kłamliwą odpowiedź? Jak rozpoznać czy mówi do mnie Duch Boży, a kiedy zły duch , a kiedy to ja sam sobie coś mówię?.

Dziękuję za odpowiedzi !

Odpowiedź:

1. Przyjęcie takiej postawy, uznanie się za chrześcijanina - bezwyznaniowca jest możliwe. Tyle że sprzeczne z nauczaniem Chrystusa. Bo On wyraźnie założył wspólnotę. I nakazał jej spotykać się na Eucharystii. Dziwny to uczeń Chrystusa, który części nauczania swojego Mistrza nie zamierza przyjmować.

2. Trudno ocenić jednoznacznie ciężar grzechu upicia się. Kiedyś moraliści uznawali, że grzechem ciężkim jest upicie się do nieprzytomności. Dziś wskazują, ze najgorsze rzeczy robi człowiek zanim jeszcze padnie pod stołem. Można wiec raczej uznać, że człowiek który wypija swoje i idzie spać (a nie traci przytomność) nie popełnia grzechu ciężkiego...

Wchodzą tu w grę jednak jeszcze co najmniej dwie sprawy. Po pierwsze świadomość i dobrowolność doprowadzenia się do tego stanu. No i to, czy ktoś nie pije zbyt często. Co może skończyć się alkoholizmem...

3. Przyjmuje się, ze diabeł nie słyszy naszych myśli. Więc nie "przechwyci" naszej modlitwy kierowanej ku Bogu. Tyle że co znaczy, że słyszysz odpowiedź Boga? Skąd wiesz, że myśl która CI przychodzi jest Boża myślą, a nie Twoim wymysłem? Tego nie wiemy. Dlatego trzeba trzymać się pewnej zasady. Bożym natchnieniem może być tylko to, co dobre. Nigdy to, co złe. Jeśli w jakiejś konkretnej sytuacji wybierasz dobro, to zawsze będzie to zgodne z wolą Bożą... Ale prawdziwe dobro. Nie dobro rozumiane pokrętnie, niedojrzale. Np. niektórym wydaje się, że pójście do zakonu zawsze jest dobrem. Tymczasem może być nawet złem, jeśli ktoś ma niewłaściwą intencję, idzie bo czuje się zmuszony itd...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg