Gość 12.01.2013 11:49
1.czesto odpowiadajacy pisze, ze trzeba poprzez sumienie roztrzyganc jakas sprawe np grzechu. o Moje pytanie, skad wiemy ze glos sumienia, jak postapic nie jest zła podpowiedzią szatana tylko głosem Boga?
2.Co zrobic w sytuacji gdy ktos jest pewien w 80 % ze zgrzeszył ciezko ale szczerze żałuje, to czy jest w stanie łaski uświęcajacej jesli sie jeszcze nie wyspowiadal ale w najblizszym czasie zamierza?? czy podczas żalu na nowo godzi sie z Bogiem?
3. czy w powyzszej sytuacji gdy ktos szczerze zaluje, a nie ma mozliwosci spowiedzi moze przyjac komunie?gdy jest pewien grzech ciezkiego? a jesli nie jest dokonca pewien?
4. czytalem tu kiedys ze sobotnia msza slubna o 16.00 nie jest niedzielna bo to popoludnie, a o 17.30 wieczorem juz jest niedzielna. Czyli w 1 przypadku ktos kto nie pojdzie w niedziele mam grzech a w drogim nie. Moje pytanie, czy dla Boga to waże czy przjedziemy do niego o 4 czy te 90 minut pozniej?>?
1. Odpowiadam tak w sytuacjach, gdy sam pytający nie wie, czy coś zrobił tak czy inaczej, czy przesadził czy nie. Albo gdy nie opisał sprawy dokładniej. Gdyby napisał, że zabrał czyjąś rzecz albo że kogoś oczernił na pewno nie odsyłałbym go do sądu sumienia. Ale gdy ktoś pyta czy popełnił grzech, bo jak się całował z dziewczyna, to było mu przyjemnie, a z drugiej starał się swoje odczucia kontrolować, ale z trzeciej nie chciał przerywać, a poza tym, jeden ksiądz mu powiedział to, a inny co innego, to co ja mu mam odpowiedzieć? Przecież w nim nie siedzę. Nie znam jego odczuć, nie znam jego prawdziwych intencji. Są ludzie, którzy nadmiernie się oskarżają. A jednocześnie są tacy - i czasem to w pytaniu widać - którzy szukają usprawiedliwienia dla swoich ewidentnie grzesznych zachowań... Właśnie takich odsyłam do uczciwego sądu sumienia. Bo mnie łatwo oszukać...
2. No i jak ja mam na pytanie odpowiedzieć? Chyba tak: gdybyś stał na rozstaju drogi i kombinował, że jak skręcisz w lewo, to masz 20% szans, ze oberwiesz od łobuzów, a jak skręcisz w prawo, to szansa wzrasta do 80%, to gdzie byś poszedł? Skoro wydaje Ci się, ze raczej popełniłeś grzech ciężki, to idź do spowiedzi... W ogóle w sytuacji wątpliwości należy pójść do spowiedzi i sprawę wyjaśnić.
3. Człowiek, który ma świadomość popełnienia grzechu ciężkiego nie powinien bez spowiedzi przystępować do komunii. Gdy ma poważną, uzasadnioną wątpliwość podobnie.
4. W prawie kościelnym napisano, że można uczestniczyć w Mszy w samo święto albo poprzedniego dnia wieczorem. A wieczór jest od 18. Wcześniej jest popołudnie. Można oczywiście pytać, czy Bogu pół godziny robi różnice. Ale wtedy konsekwentnie trzeba zapytać, czy robią Mu różnicę 3 godziny. A skoro nie, to może 12 też nie robi?
Obowiązek uczestnictwa we Mszy niedzielnej to prawo wynikające z przykazania kościelnego. I to Kościół ustala obowiązujące w tym względzie zasady. Odpowiadający nie przypomina sobie, by w prawie była definicja "wieczora" i "popołudnia". Ale to chyba wynika z tego, co słowo "wieczór" i "popołudnie" znaczą w ludzkim języku.
J.