hans
21.07.2009 22:33
http://zapytaj.wiara.pl/index.php?grupa=8&art=1237459756
cytat:
"Jest jednak potępienie praktyki współżycia przy jednoczesnym unikaniu poczęcia (stosunku przerywanego). To historia Onana z Księgi Rodzaju... "
W ostatni weekend uczestniczyłem w kursie przedmałżeńskim i w jego trakcie ksiądz prowadzący (ks. Jacek Stryczek) stwierdził że nas NIE OBOWIĄZUJE Stary Testament i poparł to przykładami....
Wielokrotnie spotkałem sie z biegunowo różnymi wypowiedziami księzy na ten sam temat, I pytam: w jaki sposób przeciętny wierzący ma budować swoją wiare i wiedze? czy w oparciu o wzajemnie przeczące sobie wypowiedzi księży?
Wierzący powinien kierować się nauczaniem Kościoła. A Kościół naucza, że stosowanie środków antykoncepcyjnych tudzież stosowanie technik współżycia, mających zapobiec poczęciu (stosunek niefizjologiczny) jest grzechem.
Czy obowiązuje nas Stary Testament? Proszę zajrzeć
TUTAJ , a jeśli wyjaśnienia odpowiadającego wydają się niekompetentne, proszę jeszcze zajrzeć
TUTAJ Czyimi opiniami się kierować? Ano opiniami Kościoła. Zanim jednak uzna Pan kolejną wypowiedź odpowiadającego czy jakiegoś księża za przeczącą jakiejś innej wypowiedzi, warto ją przeczytać w całości i zrozumieć w całości, a nie czepiać się jednego zdania. Przecież odpowiadający pisał odpowiedź na konkretne pytanie, które brzmiało: "Proszę podać biblijne źródło wraz z objaśnieniem niechęci Kościoła do sztucznych środków antykoncepcyjnych" a nie wyjaśniał w tym pytaniu zagadnienia obowiązywalności Starego Testamentu. Co więcej, odpowiedź której udzielił była znacznie szersza i powoływano się w niej na mentalność biblijną, a historia Onana była tylko ilustracją przedstawionej wcześniej tezy, a nie całą odpowiedzią na pytanie.
Cała odpowiedź brzmiała: Mentalność czasów biblijnych charakteryzuje się tak wielką pochwałą płodności, że problem antykoncepcji prawie w niej nie występuje. Na pewno były to inne czasy: liczne potomstwo dawało gwarancję zamożności rodziny (dziś ludzie boją się, ze kolejne dziecko ich zuboży), bo rodzina była małym przedsiębiorstwem. Bardzo charakterystyczna jest pod tym względem znana także z Nowego Testamentu praktyka lewiratu: jeśli mąż zmarł bezdzietnie, brat powinien poślubić wdowę, by wzbudzić potomka zmarłemu.
W Biblii nie ma oczywiście mowy o pigułce antykoncepcyjnej czy prezerwatywie, podobnie jak nie ma mowy o minach przeciwpiechotnych, kokainie czy prawach autorskich. Jest jednak potępienie praktyki współżycia przy jednoczesnym unikaniu poczęcia (stosunku przerywanego). To historia Onana z Księgi Rodzaju...
J.