Klaudiusz- nauczyciel 27.10.2006 22:14

1.Czy odpowiadajacy jest nauczycielem? katechetą?
2.Co odpowiedzieć, kiedy część uczniów w klasie uważa, ze obojętność, kiedy kogoś krzywdą, nie jest złem, bo wynika ze strachu. czy strach usprawiedliwia?.
3.Czy odpowiadający ma jakąś metodę w podejściu do coraz trudniejszej młodziezy, agresywnej, wulgarnej i prymitywnej, o niskiej wiedzy i niskiej kulturze, niskiej świadomości...

Odpowiedź:

1. Odpowiadający pracował niegdyś w szkole jako katecheta.

2. Strach może być usprawiedliwieniem w sytuacji, gdy człowiek obawia się najgorszego np. że zostanie ciężko pobity, zabity. Nie usprawiedliwia obojętności strach przed narażeniem się łobuzom, groźbami, słownym znieważnieniem i temu podobnymi. Zwłaszcza gdy można poprosić o interwencję innych, nauczyciela, policję itp... Czasem młodzi ludzie mówią, że nie informują o przestępczych zachowaniach swoich kolegów, bo "nie są kapusiami". Smutne to, bo chyba jest odwzorowaniem zwyczajów więziennych... Młodzi często nie rozumieją, że szkoła nie powinna byc polem bitwy między sprawującym władzę plemieniem nauczycieli a uciskanym plemieniem uczniów, a miejscem, gdzie młodzi we współpracy z dorosłymi uczą się jak mądrze wydorośleć...

3. Odpowiadający nie zna takiego stuprocentowo skutecznego sposobu. Piszą o nich mądrzy pedagodzy. Zazwyczaj pomaga mocniejsze wejście w grupę, poznanie jej problemów, rozmowy o tym, czym żyją. Tak buduje sie sympatię, jakieś zaufanie. Tyle że to wymaga czasu, którego przy systemie 6.3.3 jest znacznie mniej niż w systemie 8.4... Odpowiadający jest też zdania, że bardzo pomagają w takich sytuacjach wycieczki. Zwłaszcza w góry, gdzie można młodych ludzi zmęczyć. Gdy nie rozpiera ich energia są sympatyczniejsi, bardziej skłonni do ludzkich odruchów.... Tyle że czasem strach z taką grupą gdziekolwiek wyjechać...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg