Kościół zazwyczaj nie utożsamia się z żadną ideologią, ale jednocześnie w wielu wypadkach nie potępia ich w całej rozciągłości. Chrześcijanie powinni umieć oceniać co dobre, a co złe. Wspierać szlachetne, odrzucać podłe. Tak też jest w wypadku socjalizmu. W słowniku Katolickiej Nauki Społecznej zamieszczonym na stronie
http://www.kns.gower.pl/ o stosunku Kościoła do socjalizmu napisano:
Nauczanie społeczne Kościoła nie akceptuje ustrojów socjalistycznych opartych na ateistycznych założeniach. Odnosi się to zwłaszcza do marksizmu-leninizmu, który znajdował się u podstaw programów partii komunistycznych. Paweł VI w Octogesima adveniens (1971), podejmując zagadnienie ideologii i ruchów socjalistycznych, powiedział: "Trzeba jasno stwierdzić, że w poszczególnych wypadkach zachodzi między nimi określony związek. Jasne sprecyzowanie tego związku pozwoli dopiero chrześcijanom dokładnie określić stopień możliwego zaangażowania się w te zakresy, troszcząc się zawsze, by nie naruszyć wartości, jakimi są zwłaszcza wolność, odpowiedzialność i otwartość na sprawy duchowe, które gwarantują integralny rozwój i doskonałość człowieka". I tak właśnie Kościół stara sie postrzegac każdy system. Wspierać co w nim dobre, przeciwstawiać się złu...
J.