Zapłakana dusza 24.10.2023 21:29
Zjawiam się tutaj z takim oto problemem. Otóż jest pewien muzyk . Tworzy świetną , wartościową muzykę opowiadającą o tym jak ważna jest rodzina , bezinteresownej miłości i dobru . Tylko ten jego pseudonim Avicii . Dowiedziałam się , że ta nazwa nawiązuje do najniższego stopnia piekła w hinduiźmie. Przecież w innych religiach też są demony. Teraz nie wiem co robić. Jedna część mnie podsuwa mi strachy , że to grzech ciężki, a druga , że spokojnie mogę słuchać. Inaczej by było gdyby to się z satanizmu wywodziło. Czy mam się wyspowiadać? Czy to zmienia postać rzeczy , że ta muzyka nie zawiera nic okultystycznego , bluźnierczego ani nawet seksualnego? W sumie ten pan , o którym pisałam to nie on śpiewa muzykę , tylko jakby jest didżejem i komponuje podkład. Raczej nie zmieni przydomka , bo nie żyje już od 5 lat. Wiem , pewnie za bardzo jestem przywiązana do muzyki. Melodia i beat mi się podoba , a nie śpiewają tam nic sprzecznego z chrześcijaństwem jak pisałam wyżej. Co mam zrobić jeśli lubię tego słuchać? Z drugiej strony uczucie , że coś jest fajne nie może być grzechem. Być może zadałam to pytanie , a może nie. Już nie pamiętam. Jeśli tak to proszę napisać , że już było.
Z Bogiem , pozdrawiam
Zobacz TUTAJ
J.