Elżbieta 24.02.2003 20:19

Dziekuje za odpowiedź na pytanie z dn.21.02. Muszę jednak przyznać się, że na wskazanej stronie nie znalazlam nowych wiadomości na moje pytanie oprócz tych, które znalam. Proszę więc o cierpliwośc do mnie i pozwolić mi spróbować jeszcze raz sformułować pytanie. Czy przyjmując teorię ewolucji i monogenizm można powiedzieć, że: na pewnym etapie ciągłego rozwoju istot żywych Bóg tchnął w jedno z nich( np w małpę czlekoksztaltna i te uznać za biblijny proch ziemi) Swego Ducha obdarzając tę istotę duszą duchową, czyli nieśmiertelnością i od tej chwili istoty rodzące się z tej pary (pary, bo Ewa była wzięta z żebra Adama) i z ich potomstwa itd., są już zawsze istotami mającymi nieśmiertelne dusze? Czy wogóle można stawiac pytanie o początek własnej duszy?
Przepraszam za klopot. Dziękuję jeszcze raz za dotychczasowe odpowiedzi. Szczęść Boże w zaszczytnej misji.

Odpowiedź:

To żaden kłopot.
Można uznać dokładnie tak, jak Pani napisała... Bóg obdarzył istotę człekokształtną nieśmiertelną duszą i od tego momentu możemy mówić o człowieku.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg